Gdzie się podziały nasze tradycje bożonarodzeniowe?
Święta Bożego Narodzenia nie mają sobie równych pod względem rodzinnej atmosfery. Gdy w wigilię spotykamy się w gronie bliskich na uroczystej kolacji i dzielimy się opłatkiem, składając sobie nawzajem najlepsze życzenia, wszelkie niesnaski odchodzą w niepamięć. Pięknie przystrojony stół, bogato zdobiona choinka i sterta prezentów sprawiają, że w czasie świąt czujemy się wyjątkowo i na kilka dni zapominamy o codziennych kłopotach. Nic więc dziwnego, że przygotowując się do świąt Bożego Narodzenia, dużo uwagi poświęcamy ich oprawie. Gruntowne porządki, dekorowanie domu, przygotowywanie wigilijnych specjałów i świąteczne zakupy to czasochłonne zajęcia, dlatego czasem zdarza się, że wymowa świąt zaczyna nam umykać, a bogate tradycje bożonarodzeniowe stają się tylko mało istotnym dodatkiem do rodzinnego spotkania.
1. Jak obecnie wygląda wigilia?
Tradycyjna wigilijna wieczerza rozpoczyna się po pojawieniu się na niebie pierwszej gwiazdki. Po modlitwie i przeczytaniu fragmentu Ewangelii według św. Łukasza wszyscy uczestnicy
kolacji wigilijnej składają sobie życzenia, łamiąc się przy tym opłatkiem. Następnie zasiadają do stołu przykrytego białym obrusem, na którym znajduje się 12 postnych potraw. Pod obrusem leży odrobina siana, a na stole jedno nakrycie więcej, dla niespodziewanego gościa. Niezwykle ważne jest, by każda z osób obecnych na wigilii spróbowała wszystkich dań. Dzięki temu w kolejnym roku nie zabraknie ich na stole. Podczas kolacji zebrani goście śpiewają kolędy, a o północy biorą udział w pasterce.
Poszczególne elementy wigilijnej kolacji mają znaczenie symboliczne i odnoszą się do religii chrześcijańskiej. Należy jednak pamiętać, że społeczeństwo polskie powoli ulega laicyzacji, a przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje bożonarodzeniowe wielu młodym ludziom wydają się zbędnym balastem. W rezultacie coraz częściej zdarza się, że niektóre zwyczaje są pomijane, a inne (np. dzielenie się opłatkiem) kultywuje się w sposób bezrefleksyjny. Bądźmy szczerzy – w trakcie łamania się opłatkiem niewiele osób zwraca uwagę na religijną wymowę tego aktu. Podobnie jest z innymi tradycjami. W tym momencie można by ubolewać nad dość powierzchownym stosunkiem wielu zdeklarowanych chrześcijan do świąt Bożego Narodzenia. Należy jednak uświadomić sobie, że w społeczeństwie konsumpcyjnym, karmionym od lat wzorcami zachowań z amerykańskich filmów, święta – nawet te ważne – stają się przede wszystkim okazją do zrobienia kosztownych zakupów. Na stole nie może zabraknąć żadnych frykasów, a pod strojną choinką muszą stanąć okazałe prezenty. Czasy, gdy dzieci cieszyły się z pomarańczy i czekolady dawno minęły. Dziś królują konsole do gier, drogie zabawki i markowe ubrania. W pędzie za dobrami materialnymi bardzo łatwo zapomnieć, o co tak naprawdę chodzi w świętach Bożego Narodzenia.
2. Tradycje bożonarodzeniowe w XXI wieku?
Poza aspektem religijnym niekiedy umyka nam również znaczenie świąt dla rodziny. W wielu polskich domach odchodzi się od zwyczaju wspólnego śpiewania kolęd – wystarczy włączyć płytę, zespół Mazowsze zaśpiewa je przecież znacznie ładniej. Zamiast wysilać się na rozmowę z dawno niewidzianym wujem, można obejrzeć po raz dziesiąty świąteczny hit telewizyjny „Kevin sam w domu”. Nie dziwmy się jednak później, że nasze relacje z krewnymi są stosunkowo powierzchowne. Aby spędzić święta w prawdziwie rodzinnej atmosferze, należy włożyć nieco wysiłku w kontakty z bliskimi. Warto rozważyć także reaktywację niektórych tradycji bożonarodzeniowych – świadomość wspólnego dziedzictwa łączy ludzi bardziej, niż mogłoby się wydawać. Na początku może być nam trudno przełamać się i zaproponować wspólne śpiewanie kolęd po latach słuchania ich odtwarzanych z płyt, ale przy pomocy dzieci, które chętnie celebrują różne zwyczaje, nawet jeśli nie do końca rozumieją ich rolę, z pewnością uda się nam przynajmniej na kilka chwil połączyć wszystkich uczestników wigilii. Na czas kolacji wigilijnej warto również wyłączyć telewizor i „zgubić” pilota. Bez dodatkowego bodźca w postaci telewizyjnej papki szanse na ciekawą rozmowę z rodziną znacząco wzrosną.