Święta poza domem
Świąteczne wyjście z maluszkiem to jak wyjazd na wczasy. Bez pokaźnej torby się nie obejdzie. Jej zawartość zmieniać się będzie wraz z wiekiem malucha, ale dość długo będzie trzeba ją taszczyć. Gabaryty da się ograniczyć, jeżeli w domu do którego idziecie są już małe dzieci.
1. Co musimy zabrać wyjeżdżając na święta?
Ciuszki na przebranie. Pieluchy, chusteczki, kremy itp. Jedzenie, picie, przekąski - wszystko w zależności od wieku i preferencji kulinarnych szkraba. Najmniejszy problem, gdy karmisz piersią. Osobiście nie ruszałam się nigdzie bez termometru i środków na zbicie ewentualnej temperatury.
Żeby dziecko się nie nudziło konieczne są zabawki. Nie zaraz cała ich torba. Raczej to, co sprawdzone. Maluch będzie potrzebował kocyka, misia, tego, co towarzyszy mu przy codziennych drzemkach. Gdy jedziecie na dłużej, lub wiesz, że będzie problem z wygospodarowaniem miejsca na drzemkę, zabierzcie ze sobą wózek lub łóżeczko turystyczne. Obecnie asortyment wszelkich gadżetów ułatwiających życie jest nieograniczony. Każdy znajdzie coś dla siebie. Gdy malec już siedzi, dobrze jest zadbać o odpowiednie dla niego miejsce przy wigilijnym stole. Wiem, że da się wszystko zorganizować również w warunkach polowych, ale czy na pewno warto? Może lepiej zadbać o odpowiednie zaplecze dla własnej wygody. Mając jak „zagospodarować" dziecko, zyskujemy szansę na relaks.
2. Zasady obowiązujące poza domem
Wizyty z dziećmi wiążą się z potencjalnymi konfliktami. Im dziecko starsze, tym problem może być większy. Każdy ma swoją wizję tego, co dziecku wolno, a czego nie. W miarę możliwości należy dostosować się do zasad panujących w danym domu, ustępując w mniej istotnych kwestiach. Jednak żelazne reguły nie powinny podlegać dyskusji. Wszelkie polemiki ucinaj grzecznie, acz stanowczo. Radzimy, by każde zaproszenie dokładnie przemyśleć, rozważając przez pryzmat własnej tolerancji i cierpliwości. Wizyta u ciotki, która nie toleruje dzieci lub jest zwolenniczką zimnego chowu, nie jest nikomu potrzebna. Szkoda Was, dziecka i… ciotki.
Pamiętaj jeszcze, by uszanować dobre samopoczucie gości. Zabrudzona pieluszka czy karmienie piersią nie wszystkich rozczula. Niektórzy mogą czuć się co najmniej skrępowani. Oszczędź im tego, zaszywając się w spokojnym miejscu. Tobie i dziecku też będzie wtedy łatwiej. Nic nie będzie rozpraszało.
3. Szyk i elegancja w stroju?
Jak najbardziej. Byle nie prosto z paryskich wybiegów. Nie zapominajcie o wygodzie własnej i dziecka. Piękne falbaniaste sukieneczki to niekoniecznie to, w czym niemowlak czuje się najlepiej. Ciuszki nie powinny ograniczać ruchów, nie powinny drapać i uwierać. Muszą też być łatwe do zmiany, a później do uprania. W sklepach jest wiele przecudnych bawełnianych komplecików w klimacie bożonarodzeniowym. Polecamy.
Wesołych świąt i udanych spotkań towarzyskich.