Boże Narodzenie w Irlandii
W Irlandii zarówno same święta, jak i przygotowania do nich, mają wyjątkowo religijny charakter. Chyba jeszcze bardziej niż w Polsce. Religijny, a jednocześnie bardzo rodzinny. W Wigilię zazwyczaj wraca się wcześniej z pracy i zgodnie z powszechnym zwyczajem przygotowuje prezenty dla bliskich, które w nocy zostawi Święty Mikołaj. Koniecznie też w Wigilię trzeba zostawić marchewkę dla jego reniferów. Po zapadnięciu zmroku zapala się wigilijne świece, a podczas postnej kolacji spożywa się głównie dania rybne.
1. Dni świąteczne w Irlandii
Pierwszy dzień świąt spędza się w domu, w ciszy i skupieniu. Od rana wszyscy zbierają się przy choince i otwierają prezenty zostawione przez "Świętego Mikołaja". Dla nas Polaków wygląda to czasami przekomicznie. Wszyscy wstają bardzo wcześnie i biegną pod drzewko. U niektórych moich znajomych panuje nawet zasada, że ten, kto pierwszy wstanie, ma przywilej rozdawania prezentów innym domownikom. Dlatego dzieci wstają często nawet o przed piątą rano... Na szczęście nie jest to zwyczaj powszechny, a raczej wewnętrzne, domowe ustalenia.
Pierwszego dnia nie chodzi się z wizytami. Bardzo wcześnie za to odwiedzane są kościoły. Zresztą Irlandczycy - jak już wspomniałam - przywiązują dużą wagę do duchowego przygotowania się do świąt i tym różnią się od wielu Polaków, dla których najważniejsze wydaje się porządkowanie mieszkania.
2. Potrawy świąteczne i prezenty w Irlandii
Nie ma natomiast jakichś specyficznych dań przygotowywanych na tę okazję, choć prawie zawsze na irlandzkim stole znajduje się wędzony łosoś z chlebem sodowym, sałatka z krewetek lub potrawy z ryb. Głównym, bardzo tradycyjnym daniem jest indyk, szynka, sos borowinowy, chleb, parówki, ziemniaki i warzywa. Na deser je się świąteczny pudding z brandy lub rumem i inne smakołyki, w tym "mince pie", czyli mięso zapiekane w cieście. Na stole znajdują się też krakersy do przegryzania dań obiadowych.
Niektóre irlandzkie rodziny posiłek spożywają dopiero wieczorem, podając jako główne danie specjalnie przyprawioną wołowinę. Przygotowuje się ją kilka dni wcześniej, a dopiero potem gotuje i odpowiednio ściska. Może być podawana na ciepło, chociaż zazwyczaj spożywa się ją na zimno.
Drugiego dnia Świąt rozdaje się podarunki ludziom, z których usług korzysta się przez cały rok: mleczarzom, listonoszom, ludziom wywożącym śmieci, itp. Zwykle są to pieniądze, które dawniej nazywano prezentami na "boxing day" (od pudełek, w których je ofiarowywano). Tak jak w Polsce, po domach chodzą też kolędnicy, którym za występy daje się przeróżne drobiazgi bądź pieniądze. No i oczywiście śpiewa się kolędy.