Trwa ładowanie...

8-letni chłopiec zaraził się koronawirusem. Zmarł kilka dni później

 Maria Krasicka
03.03.2022 17:57
8-letni chłopiec zaraził się koronawirusem. Zmarł kilka dni później
8-letni chłopiec zaraził się koronawirusem. Zmarł kilka dni później (Facebook)

Jasper był zdrowym, energicznym ośmiolatkiem. Niestety w ciągu jednego dnia wszystko się zmieniło. Okazało się, że złe samopoczucie spowodowane jest zakażeniem koronawirusem. Po kilku dniach od wykonania testu chłopiec zmarł.

spis treści

1. COVID-19 u dziecka

17 stycznia ośmioletni Jasper Bryan Cook z Birkenshaw (Wielka Brytania) wrócił do domu ze szkoły i powiedział mamie, że źle się czuje. Kiedy w nocy dostał wysokiej gorączki, kobieta postanowiła, że zabierze go na test na COVID-19.

Niestety, wynik okazał się pozytywny, a stan chłopca zaczął się gwałtownie pogarszać. Po zaledwie czterech dniach, 21 stycznia, mama chłopca zadzwoniła na pogotowie, ponieważ Jasper nie był w stanie złapać tchu.

Zobacz film: "Miał ból gardła, nauczyciele odesłali go do domu. Okazało się, że choruje na białaczkę"
Jasper Cook zaraził się koronawirusem
Jasper Cook zaraził się koronawirusem (Facebook)

Chłopiec został natychmiast przewieziony do Bradford Royal Infirmary, ale mimo błyskawicznej reakcji medyków, zmarł kilka godzin później.

2. Żałoba po śmierci dziecka

Rodzice Jaspera nie mogą pogodzić się z tą nagłą stratą ukochanego synka. Czekają na raport z sekcji zwłok, by móc zrozumieć, dlaczego ich zdrowy i pełen energii chłopiec tak szybko odszedł. Cookowie mają nadzieję, że dzięki temu łatwiej im będzie poradzić sobie z żałobą.

- Był taki zabawny, chciał tylko się przytulać. Uwielbiał przytulanie – mówi mama chłopca. – Kochał lego i Formułę 1. Godzinami mogliśmy oglądać przytuleni na kanapie kolejne wyścigi – dodaje.

Jasper był bardzo zabawnym chłopcem
Jasper był bardzo zabawnym chłopcem (Facebook)

- Wszyscy mówili, że jego uśmiech rozświetlał pokój. Był wspaniały. To dla nas straszna tragedia – mówi ojciec Jaspera. - Nie życzylibyśmy tego naszemu najgorszemu wrogowi, nikomu. Śmierć dziecka, to jak koszmar na jawie. To nie powinno przytrafić się ośmiolatkowi – dodaje.

Mężczyzna przyznaje, że długo zajęło im zaakceptowanie tego, że stracili syna, że nie wraca do domu.

- Słowa nie są w stanie wyrazić straty, którą odczuwamy – mówi.

Społeczność szkolna z placówki, do której uczęszczał Jasper, również bardzo przeżyła jego śmierć. Teraz władze szkoły planują stworzyć "ogród dobrego samopoczucia" ku pamięci chłopca.

- Będzie to miejsce do refleksji i kontemplacji – mówi rzecznik placówki. – Mamy nadzieję, że ogród będzie trwałym dziedzictwem tak niesamowitego młodego człowieka – podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze