Jeszcze młodsze dzieci pójdą do przedszkola - zapowiada Ministerstwo Edukacji
Przedszkole zamiast żłobka. Ministerstwo Edukacji rozważa obniżenie wieku edukacji przedszkolnej. Oznacza to, że do przedszkoli mogłyby pójść dzieci, które ukończyły 2,5 roku, a nie 3 lata. Czy te zmiany są słuszne?
Plany wyjawiła niedawno minister edukacji Anna Zalewska. Szefowa resortu powiedziała, że kluczem w tych zmianach jest uelastycznienie opieki żłobkowej. Według niej dziecko w wieku 2,5 lat może być już wystarczająco rozwinięte, by pójść do przedszkola. Niestety, nie podała jednak szczegółów, co pozostawia pole do polemiki i dyskusji wśród rodziców.
1. Co mówią przepisy?
Zgodnie z ustawą o opiece nad dziećmi do lat 3 oraz ustawą o systemie oświaty, obecnie edukacją przedszkolną objęte są dzieci, które ukończyły 3. rok życia.
Te same akty prawne precyzują, że do placówki przedszkolnej dzieci, które ukończył 2,5 roku dyrektor placówki może przyjąć pod swoje skrzydła tylko w „szczególnie uzasadnionych przypadkach”. Przy czym każde przedszkole indywidualnie określa takie przypadki.
Mogą to być: trudna sytuacja rodzinna, niespodziewana sytuacja losowa rodziny, rodzeństwo w przedszkolu, rozwój psychiczny i fizyczny na etapie pozwalającym na usamodzielnienie. I w większości właśnie etap rozwoju jest głównym czynnikiem pozwalającym na posłanie dziecka do placówki przedszkolnej, a nie do żłobka.
2. Dwulatek a trzylatek, czym się różnią?
Czy jednak każdy dwulatek jest w stanie zaadoptować się w środowisku o rok starszych dzieci? Różnice rozwojowe między nimi są przecież kolosalne.
Dwulatki nie potrafią jeszcze okazywać emocji – na każde nieudane ułożenie klocków, na każdy konflikt, na każde niepowodzenie reagują płaczem. Trzylatek więcej rozumie, potrafi wyrazić, co czuje.
Dzieci w tym wieku lubią przebywać w grupie, ale bawią się zazwyczaj obok siebie, we własnym towarzystwie. Naśladują działania innych, chętnie sięgają po zabawkę, którą akurat ma w rękach kolega lub koleżanka, ale bawią się nią samodzielnie. Trzylatki potrafią się porozumieć i poprowadzić zabawę tak, by każde było zadowolone.
Dwulatek nie umie jeszcze dokonać wyboru, potrzebuje swobody, lubi wydawać rozkazy – to cechy rozwojowe. U starszych dzieci zauważyć można już pójście na kompromis.
3. Za mało miejsc w żłobkach
Skąd więc pomysł, by dzieci posłać wcześniej do przedszkola? Wydaje się, że jest to działanie sprzeczne z cofnięciem obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Przyczyną takich rozważań może być fakt, iż w skali całego kraju zaczyna brakować miejsc w żłobkach. Na przykład w Lublinie rocznik dzieci, które poszły do żłobka w 2015 roku, liczy około 3,5 tysiąca. Miejsc w żłobkach publicznych jest tylko 950. Dodatkowe kilkaset znajduje się w instytucjach prywatnych. Co z resztą dzieci?
Dyrektorzy zaznaczają, że maluchy mogłyby pójść do przedszkola, jednak reforma musi być dobrze przemyślana. Nie można wieku po prostu obniżyć, ponieważ młodsze dzieci potrzebują innego nauczania.
Ministerstwo Edukacji nie precyzuje swoich planów. Nie jest znany również termin, w którym 2,5 latki mogłyby pójść do przedszkola.