10-latkowie na filmie "Zerwany kłos". Matka ucznia interweniuje
Uczniowie ze szkoły podstawowej w Pustkowie obejrzeli film „Zerwany Kłos”. Zbulwersowana matka zainterweniowała. Jej zdaniem film jest brutalny, zdecydowanie nie dla młodego widza.
Matka jednego z uczniów, gdy syn poinformował ją, że wybiera się ze szkołą do kina na film „Zerwany kłos”, reklamowany jako dramat hagiograficzny, z ciekawości obejrzała w internecie zwiastun. Obraz przeraził ją, był zbyt drastyczny, a krew w nim, jak opisuje, lała się potokami.
Matka ucznia jest oburzona, że szkoła zabiera 10-letnie dzieci na tego typu film. Do kina pojechały także klasy piąte i szóste.
Producentem filmu jest fundacja Lux Veritatis, a nadawcą telewizja Trwam. Polecany jest widzom od 12 roku życia.
1. Film o męczenicy ze sceną gwałtu
Akcja filmu toczy się w czasie I wojny światowej i opowiada historię 16-letniej Karoliny Kozkówny, która umiera męczeńską śmiercią za wiarę. Dziewczyna zostaje zgwałcona przez kozaka, ginie uderzona szablą. Scena nie jest jednak w filmie ukazana wprost, ale obrazy dość dobitnie to sugerują.
Matka ucznia zastanawia się, jak ma wytłumaczyć synowi gwałt. Uważa również, że przesłanie filmu dla uczniów czwartej klasy jest zbyt trudne.
„Jakie będą losy pohańbionej Teresy? Gdzie kryje się sens męczeństwa bł. Karoliny? Czy ojciec pogodzi się ze stratą umiłowanej córki? Film niesie przesłanie o sensie cierpienia, zwycięstwie miłości nad nienawiścią, a także wieść o tym, że wiara w Jezusa Chrystusa potrafi nieustannie odmieniać życie każdego z nas” czytamy na stronie producenta.
- Zastanawialiśmy się jaką przyjąć granicę wieku - tłumaczy WP parenting Sebastian Kuchciak, kierownik dystrybucji Kondrat-Media. -Zdecydowaliśmy, że film będzie wyświetlany od 12 lat. O tym czy obejrzy go dziecko młodsze decyduje nauczyciel. W filmie nie ma scen drastycznych. Gwałt nie jest pokazany. Drastycznym elementem mogą być zdjęcia, które noszą ślady zbrodni – zaznacza Kuchciak.
2. Bilety kupione, dzieci w autobusie
Przeczytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Popularny napój może wywołać u dziecka wstrząs anafilaktyczny
- Polska szkoła to beton, równa się do średniej
Wiesław Pyrsak, dyrektor szkoły w Pustkowie tłumaczy, że o interwencji rodzica dowiedział się, gdy wszystko bylo już zorganizowane, bilety kupione, a dzieci wsiadały do autobusu. - Mieliśmy zgodę rodziców na obejrzenie filmu - wyjaśnia WP parenting.
- Nie był to film obowiązkowy. Te dzieci, które nie chciały jechać miały zajęcia w szkole – dodaje.
Dyrektor wyjaśnia, że film oglądał i polecał ksiądz Arkadiusz, który uczy w szkole religii. - Czytałem również informacje na ten temat i nic nie wskazywało, że jest to drastyczne dzieło – zaznacza.
Dyrekcja podkreśla, że w kinie w Dębicy, w którym dzieci obejrzały film, nie było ograniczeń wiekowych. Zapowiedziała jednak, że sprawa będzie jeszcze wyjaśniana.
3. Film nie dla dzieci
Czy rzeczywiście wzburzenie matki jest uzasadnione?
- Wszystko zależy od wrażliwości dziecka – wyjaśnia Dorota Pyrgies, psycholog. - Niektóre są zbyt wrażliwe. Na pewno nauczyciel, a nawet rada pedagogiczna powinna zdecydować o tym, czy dzieci mogą obejrzeć dany film. Brutalne filmy mają wpływ na tak młodą psychikę. Zastanawiam się, jak nauczyciel potem omówi z 10-latkami seans o trudnej tematyce – podkreśla Pyrgies.
- Wojna, gwałt, cierpienie - nie uważam, że są to odpowiednie treści dla 10-letnich dzieci - wyjaśnia Magda, mama kilkulatka. - Nie sądzę również, by zrozumiały przesłanie filmu. Pytanie też, czy później podjęto rozmowę z młodzieżą na temat fabuły. Z drugiej strony zastanawiam się też, dlaczego szkoła kieruje dzieci na tego rodzaju filmy? Czy nie powinny być oglądane w ramach lekcji religii tylko przez tych, którzy na nią uczęszczają – zastanawia się.
Z kolei Anka, mama Jowity nie rozumie, jaki jest sens pokazywania 10-letniemu dziecku filmów z brutalnymi scenami. - O błogosławieństwie i powołaniu do świętości możemy mówić spokojnie – wyjaśnia.