Trwa ładowanie...

Żyją na koszt kobiet. Mężczyźni naciągacze i utrzymankowie

Avatar placeholder
12.07.2019 15:46
Coraz częściej spotyka się mężczyzn, którzy chcą żyć kosztem kobiet
Coraz częściej spotyka się mężczyzn, którzy chcą żyć kosztem kobiet (123rf)

Awans społeczny i wyższe dochody kobiet niosą dla nich zagrożenia wcześniej niespotykane. Coraz częściej słyszy się o mężczyznach, którzy chcą żyć na czyjś koszt. "Kobiety utrzymują partnerów uzależnionych od alkoholu, spłacają długi swoich mężów, płacą za nich ich zobowiązania alimentacyjne albo sponsorują" - mówi WP parenting psycholog.

1. Mężczyźni na utrzymaniu kobiet

Jak wynika z danych CBOS, statystycznie 46 proc. Polaków preferuje związek partnerski, w którym koszty utrzymania domu są dzielone między dwie osoby. 22 proc. woli, gdy to mężczyzna utrzymuje rodzinę, a kobieta zajmuje się domem. Podział ról w 23 proc. związków polega na utrzymywaniu rodziny przez obojgu partnerów, ale prace domowe nadal spoczywają na kobiecie.

6 proc. preferuje układ, gdy oboje partnerów pracuje i finansuje dom, ale to mężczyzna w większości zajmuje się domem. Co setny badany stawia na układ, w którym kobieta utrzymuje parę lub rodzinę.

Statystyki obejmują tylko stałe związki formalne lub nieformalne. Powoli zwiększa się grupa mężczyzn, którzy świadomie wybierają model bycia utrzymywanymi przez kobiety. Wynika to z różnych potrzeb. Aż do pierwszej dekady XXI wieku był to tak nielicznie reprezentowany model, że nawet nie był uwzględniany w statystykach.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Sukcesywnie, począwszy od roku 2012, liczba mężczyzn na utrzymaniu kobiet się zwiększa. - Kobiety utrzymują partnerów uzależnionych od alkoholu, spłacają długi swoich mężów czy płacą za nich ich zobowiązania alimentacyjne albo sponsorują używki, nałogi - wymienia psycholog Urszula Struzikowska-Marynicz. Czasem kobiety opłacają też "zdrową" rozrywkę: wakacje, kosztowny sport.

Zobacz też: Powolne zaciskanie pasa, czyli jak wygląda przemoc ekonomiczna

2. Dlaczego mężczyźni chcą żyć na koszt kobiet? Psycholog podaje przyczyny

Choć stereotypy i presja społeczna na "męskie" zachowania wciąż są obecne, mężczyźni chcący żyć kosztem kobiet robią to z premedytacją i z wyrachowania.

- Powodem jest potrzeba zapewnienia sobie własnej korzyści i komfortu kosztem drugiej osoby - zauważa Urszula Struzikowska-Marynicz. Psycholog dodaje, że zwykle taki "utrzymanek" potrafi sobie swoje postępowanie wytłumaczyć na różne sposoby: - Za pomocą dawania sobie przywileju do takiego postępowania, które najczęściej jest poparte dorobioną ideologią, usprawiedliwianiem własnej sytuacji i dawaniu sobie prawa do takich zachowań w poczuciu własnej wyjątkowości.

Psycholog Urszula Struzikowska-Marynicz wymienia podstawy takiej postawy: - To m.in. niedojrzałość emocjonalna i społeczna takiej osoby, brak wiary we własne możliwości i kompetencje do samodzielnego i samowystarczalnego funkcjonowania, brak poczucia odpowiedzialności za tworzony związek i rodzinę, wyuczona bezradność, uzależnienia i inne problemy psychospołeczne "utrzymanka".

Zobacz też: Oddaje żonie każdy grosz. "Zostaję z niczym"

3. Mężczyźni na utrzymaniu kobiet - oblicza zjawiska

Wbrew stereotypom, ten styl relacji dotyczy nie tylko kobiet zamożnych i świadomie sponsorujących kochanków - utrzymanków. Spotyka się pary, w których to kobiety przejmują obowiązki zawodowe, a mężczyźni domowe. Bywają też sytuacje zamiany ról, co kilka lat, z powodu np. niepełnosprawności dziecka, które wymaga stałej opieki, podczas gdy żadne z małżonków nie chce być trwale wykluczone z życia zawodowego.

- Uważam, że zjawisko pozostawania przez jednego z partnerów na utrzymaniu drugiego posiada dwojaki charakter. Wcale nie taki prosty, aby go etykietować - podkreśla psycholog.

- Po pierwsze możemy mieć do czynienia z relacją, w której między parą ludzi ma miejsce niczym niewymuszone, dobrowolne i satysfakcjonujące obie strony porozumienie, w którym jedno z partnerów zarabia pieniądze, a drugie wnosi swój wkład w prowadzenie domu i opiekę nad dziećmi poprzez wypełnianie określonych między stronami wizji i obowiązków - podkreśla psycholog. W takim układzie nie ma nadużyć.

Jednak obok par, które świadomie decydują się na taki model, są relacje osób, z których jedna manipulje drugą. Mężczyzna tłumaczy swój stan "chwilowym" brakiem pracy; zajmowaniem się projektem, który w bliżej nieokreślonej przyszłości przyniesie krociowe zyski; serią niesprzyjających okoliczności; trudnościami w funkcjonowaniu powodowanymi trudnym dzieciństwem, zawodem miłosnym lub innymi bolesnymi okolicznościami.

Kobieta - ratowniczka służy wówczas pomocą, radą, a także finansami. Wychowanie w duchu bezinteresownej miłości sprzyja takiej postawie. "Dawczyni" nawet nie prosi o zwrot poniesionych kosztów, gdyż nauczona jest poświęceń dla bliskich osób. Nie zauważa, gdzie zostają przekroczone granice bycia dobrą i bycia wykorzystywaną.

Psycholog zwraca uwagę, że manipulowanie w celu osiągnięcia komfortu życia, to przemoc ekonomiczna:

- Ma to miejsce sytuacji, w której bierny zawodowo partner długotrwale odmawia podjęcia zatrudnienia, narażając tym samym rodzinę na obniżenie standardu jej życia, przy jednoczesnym korzystaniu z uprawnień i przywilejów, jednocześnie wychodząc z założenia, że majątek wspólny pochodzący z dochodu partnerki jest wspólny, ale on sam nie musi tegoż dochodu zasilać środkami pochodzącymi z własnych starań finansowych.

Kobiety, nawet te wychodzące ze stereotypowych ról, a więc odnoszące sukcesy zawodowe, jednocześnie często nadal grzęzną w stereotypach, które za "sukces" poczytują stworzenie związku. Wraz z "biciem zegara" samotne kobiety marzą o dzieciach, a wciąż niewiele osób decyduje się na macierzyństwo świadomie samotne.

5 oznak, że twoje małżeństwo zbliża się ku końcowi. Sprawdź, czy grozi ci rozwód
5 oznak, że twoje małżeństwo zbliża się ku końcowi. Sprawdź, czy grozi ci rozwód [6 zdjęć]

Na początku motyle w brzuchu, randki i trzymanie się za ręce. Żar miłości po latach powoli gaśnie. Od

zobacz galerię

Mężczyźni - naciągacze dają im to, czego pragną: zainteresowanie, komplementy, związek lub jego namiastkę. Rzadko mówią wprost, że w zamian oczekują finansowania, ale w zawoalowany sposób sygnalizują pewne braki. Odpowiedni sposób manipulowania sprzyja osiąganiu swoich celów.

Ofiary przemocy ekonomicznej z czasem zauważają problemy, jednak zmiana statusu relacji jest zwykle niemożliwa i jedynym rozwiązaniem jest rozstanie.

- Niekiedy naciski czy pretensje wyrażane przez "dawcę" spotykają się z agresją ze strony "biorcy", dla którego zmiana tych nierównych relacji nie jest korzystna i interesująca, a perspektywy końca ekonomicznego komfortu wzbudzają potrzebę ochrony dotychczasowego "porządku" - zauważa psycholog. To może sprzyjać przemocy fizycznej, psychicznej lub próbom manipulacji.

- Na przykład: "jestem chory i nie mogę podjąć pracy", słowa kierowane do dzieci w stylu: "przez mamusię nie będę mógł spędzać z wami tak wiele czasu, jak do tej pory, bo mamusia każe mi pójść do pracy" , krytykowanie czy obrażanie "materialistka z ciebie, zależy ci jedynie na pieniądzach" , szantażowanie: "jeśli mam iść do pracy, to pójdę, ale od tej pory ty robisz wszystko w domu sama" lub "zobaczysz, tym swoim gadaniem wtrącisz mnie w chorobę" - psycholog wymienia przykłady.

- Oczywiście pozostawanie "utrzymankiem" nie dotyczy tylko mężczyzn, ale również kobiet. Jest sporo osób, które mimo wieku 35-40 lat nigdy nie pracowały pozostając na utrzymaniu najpierw swoich rodziców, a potem kolejnych partnerów czy partnerek, jak również instytucji pomocowych i urzędów - zauważa psycholog.

Kobiety, szczególnie te wykształcone, aktywne zawodowo, z dużych miast, to statystycznie najbardziej samotna grupa społeczna. Często nie znajdują partnera, który odpowiadałby im na wielu płaszczyznach. Singielek więc przybywa.

Wraz z wiekiem, kobiety są skłonne iść na dalej idące kompromisy, żeby zatrzymać partnera. Lub są tak głodne relacji i uczuć, że lekceważą sygnały ostrzegawcze - w tym te, że mężczyzna chce żyć nie jak partner, ale jak pasożyt.

Zobacz też: Przemoc to nie tylko bicie. W dobrych domach dzieje się źle

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze