Trwa ładowanie...

Dramat 14-latki z Andrychowa. Mijały ją setki ludzi, nikt nie reagował

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 30.11.2023 09:08
Wyziębiona i nieprzytomna nastolatka leżała pod sklepem. Nikt jej nie pomógł
Wyziębiona i nieprzytomna nastolatka leżała pod sklepem. Nikt jej nie pomógł (masznewsa.pl)

Zdezorientowana i przemarznięta 14-latka spędziła kilka godzin pod banerem reklamowym przy jednym ze sklepów w Andrychowie. W tym czasie poszukiwała jej rodzina. Dziewczynka zadzwoniła wcześniej do domu i powiedziała, że się źle czuje i nie wie, gdzie jest.

spis treści

1. Nikt nie pomógł 14-latce

We wtorek 28 listopada po południu Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach rozesłała informację o poszukiwaniach zaginionej 14-latki z Andrychowa. Dziewczyna wyszła z domu około 8 rano i od tego czasu przestała kontaktować się z rodziną. Jedno ze zgłoszeń wskazywało, że nastolatka mogła wyruszyć busem do Kęt przez Bulowice lub Czaniec.

Kilkanaście minut po rozesłaniu policyjnego komunikatu dziewczynka się odnalazła. Okoliczności jej odnalezienia są jednak dość skandaliczne.

Zobacz film: "Wzrost zakażeń wirusem RSV wśród dzieci. Wirusolog tłumaczy dlaczego"

Nastolatkę zlokalizowano pod sklepem Aldi w Andrychowie. Była osłabiona i przemarznięta. Chwilę wcześniej miała skontaktować się z rodziną i dać znać, że źle się czuje i nie wie, gdzie się znajduje.

Okazało się, że dziewczynka siedziała pod sklepem przez cały czas od porannego wyjścia z domu. Miała dojść na przystanek autobusowy, ale źle się poczuła i nie mogła wezwać pomocy. Jak pokazuje miejski monitoring, najpierw oparła się o słup, a następnie usiadła przy tablicy reklamowej znajdującej się nieopodal. Mimo tego, że sklep był czynny, a dookoła znajdowało się mnóstwo ludzi, nikt nie zorientował się, że nastolatka jest w potrzebie.

Według wstępnych ustaleń 14-latka spędziła w pobliżu sklepu kilka godzin. Pomoc wezwano koło 14:00. Dziewczynka była nieprzytomna i skrajnie wyziębiona. Na miejsce przybyli ratownicy i podjęli reanimację. Ostatecznie dziecko trafiło do szpitala.

W środę 29 listopada media podały wiadomość, że dziewczynka zmarła. Okoliczności śmierci nastolatki wyjaśnia teraz Prokuratura Rejonowa w Wadowicach.

Lokalne media sugerują, że mamy do czynienia ze sporą znieczulicą: mimo że w okolicy przechodziło mnóstwo osób, nikt nie pomógł dziewczynce siedzącej na mrozie, nie spytał, co tam robi i czy czegoś nie potrzebuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze