W okresie świątecznym ryzyko zakażenia meningokokami jest wyższe
Meningokoki łatwo się rozprzestrzeniają. Żyją w wydzielinie jamy nosowo-gardłowej, a ich nosicielami jest blisko 10 proc. ludzi. Bakterie te są bardzo niebezpieczne. To one najczęściej odpowiadają za rozwój uogólnionego zakażenie organizmu, czyli sepsy.
W okresie świątecznym o wiele łatwiej o zakażenie. Sprzyjają temu częstsze w tym czasie kontakty z ludźmi – czy to podczas rodzinnych spotkań, czy w trakcie zakupów.
Meningokoki przenoszą się drogą bliskiego kontaktu. Ryzyko zakażenia pojawia się wówczas, gdy pijemy ze wspólnej butelki lub kubka, jemy tymi samymi sztućcami bez ich wcześniejszego umycia, całujemy osobę bliską w usta. I o ile u osoby dorosłej może nie dojść do zakażania, o tyle dla najmłodszych bakteria ta stanowić może śmiertelne zagrożenie.
Meningokoki mogą doprowadzić do rozwoju zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i sepsy. Na wystąpienie chorób meningokokowych najbardziej narażone są dzieci (od 3. miesiąca życia do 5 lat) ze względu na ich jeszcze nie w pełni rozwinięty układ odpornościowych, jak również ludzie młodzi (między 16. a 26. rokiem życia).
1. Objawy zakażenia meningokokami
Zakażenie meningokokami przebiega niezwykle dynamicznie.
Choroba postępuje błyskawicznie, choć pierwsze jej objawy nie są charakterystyczne i mogą przywodzić na myśl przeziębienie lub grypę.
W przypadku dzieci obserwuje się:
- senność,
- wysoką gorączkę,
- brak apetytu,
- sztywność karku,
- biegunkę,
- wymioty,
- brak apetytu,
- ból głowy,
- ból gardła,
- światłowstręt,
- drgawki.
Charakterystycznym objawem zakażenia menigokowego jest wysypka wybroczynowa, która nie bladnie pod naciskiem. W przypadku jej zaobserwowania, należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.
Przeczytaj koniecznie
- Kupiłeś już prezenty? Poznaj najbardziej trendy zabawki tego roku
- Poznaj sposoby na te najczęstsze dolegliwości
- Poważne zagrożenie dla dziecka, które czyha zimą w każdym domu
- **Dzieciom z reguły nie smakuje. Jak to się dzieje, że dorośli tak ją uwielbiają?**
2. Jak uchronić się przed zakażeniem?
W okresie świątecznym o wiele łatwiej o zakażenie menigokokami, które może być tragiczne w skutkach. Warto więc zadbać o nasze pociechy, uważając, by nie były karmione wspólnymi sztućcami i nie piły z przypadkowych szklanek znalezionych na stole. Nie wolno też pozwolić na całowanie dzieci w usta, a w przypadku niemowląt – w rączki, które najmłodsi często wkładają do buzi.
Z kolei upuszczony na ziemię smoczek nigdy nie powinien być oblizywany! Za każdym razem trzeba go umyć pod bieżącą wodą lub wyparzyć.
Jeśli idziemy z dzieckiem do centrum handlowego lub do supermarketu, dbajmy o to, by nie brało rączek do buzi.