Urodzenie martwego dziecka. Kobieta dzieli się swoim doświadczeniem
Nikt nie jest przygotowany śmierć własnego dziecka. Jest to niewyobrażalny cios dla rodzica. Niektórzy, nie mogąc sobie poradzić z traumą i przez całe życie nie wspominają o doświadczeniu, które ich dotknęło. Hanh chciała podzielić się swoją historią, aby pomóc innym kobietom, które przeżywają stratę dziecka.
1. Urodzenie martwego dziecka
Mimo że ok. 40 proc. martwych urodzeń można zapobiec, w niektórych przypadkach jest to nieuniknione. Lekarze zalecają ciężarnym kobietom zwracanie uwagi na ruchy płodu. Wczesne wykrycie ograniczonych ruchów może pomóc uniknąć poronienia lub urodzenia martwego dziecka.
Hanh źle się poczuła półtora tygodnia przed terminem. To, co uważała za łagodną chorobę, zmieniło się później w brązowe upławy i potworny ból. Nie mogła siedzieć ani stać. Była zdezorientowana i spanikowana. Zadzwoniła do szpitala położniczego i udała się na pogotowie.
Kobietę przyjęła Regina, położna, pracująca od ponad trzydziestu lat wzawodzie. Zawiozła ją prosto na KTG. Jednak jedyne bicie serca, jakie usłyszała, należało do Hanhy. Po kolejnych próbach Regina stwierdziła, że Chloe już z nimi nie ma.
Regina natychmiast skontaktowała się z Deb de Wilde, osobą, której Hanh i jej mąż Matt potrzebowali najbardziej w tak trudnym czasie. Deb jest pracownikiem socjalnym, który pomaga rodzicom, którzy stracili dzieci. Robi to od ponad 25 lat. Kobieta zajęła się parą po urodzeniu Chloe. Prowadziła ich, pomagając przeżyć żałobę.
Hanh musiała zdecydować, jak urodzić zmarłą córkę. Czy lepiej było zrobić cesarskie cięcie, czy też naturalnie urodzić martwe dziecko? Dano jej całą noc na przemyślenie. Zdecydowała się urodzić naturalnie. Według specjalistów może to pomóc przy następnych porodach.
Naukowcy nie ustalili jeszcze możliwej liczby cesarskich cięć, które powinna mieć kobieta. Jednak wielokrotne cięcie zwiększa ryzyko powikłań u matki. Niemniej niektóre komplikacje powodują konieczność wykonania takiego zabiegu jak np. stan przedrzucawkowy, czy łożysko przodujące.
2. Żałoba po stracie dziecka
Większość matek decyduje się zobaczyć i trzymać dziecko. W końcu czekały na nie od kilku miesięcy. Hanh postanowiła zobaczyć Chloe. Dopiero gdy kobieta ją przytuliła, doszło do niej, że jest to również pożegnanie.
"Radość jest pierwszą rzeczą, którą czujesz. Tak długo czekałeś, aby spotkać tę osobę, zobaczyć, czyj ma nos. To po prostu ulga: oto jest. Po prostu nie mogłem się doczekać spotkania Chloe" – powiedział Matt, ojciec.
Hanh i Matt spędzili następny tydzień z Chloe. Traktowali ją tak, jakby żyła. Para uważa, że jeżeli jest taka możliwość, rodzice powinni spędzać czas ze swoim dzieckiem.
"Może się to wydawać trochę dziwne. Wiemy o tym. Nie mamy tu złudzeń. Jednak nie cofnąłbym tego" – powiedział Matt.
Dawno minęły czasy, kiedy martwe porody były tematem tabu. Zamiast przekazywać ciała dzieci do domów pogrzebowych, szpitale pozwalają teraz rodzicom trzymać i spędzać czas z dzieckiem. Oferują nawet chłodzone łóżeczka. Daje to rodzicom czas na zaakceptowanie straty.
Trzeba pamiętać, że nie ma właściwego sposobu na żałobę, zwłaszcza jeśli chodzi o stratę dziecka. Należy zrobić wszystko, co może pomóc uleczyć i poradzić sobie z traumą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl