Szczepionka przeciw pneumokokom nie zabezpieczy przed najgroźniejszymi bakteriami?
Zrezygnowały z niej rządy Japonii i Kanady. Dziesięciowalentna szczepionka przeciw pneumokokom od nowego roku jest w Polsce bezpłatna. Okazuje się jednak, że nie chroni ona przed szczepami bakterii, które powodują najwięcej zgonów. Dlaczego więc Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o jej wprowadzeniu?
Eksperci alarmują: szczepionka dziesięciowalentna nie chroni przed serotypami dwoinki zapalenia płuc (Streptococcus penumoniae) 3, 6A oraz 19A. Tymczasem to właśnie typ 3 wywołał w 2015 roku największą liczbę zachorowań na inwazyjną chorobę pneumokokową w Polsce. Jak mówi w "Rzeczpospolitej" dr Aneta Górska-Kot, to, co miało być dla dzieci szansą na bezpieczeństwo zdrowotne, okazało się oszczędnościami kosztem zdrowia najmłodszych.
Przeczytaj koniecznie
"Kupowanie szczepionki dziesięciowalentnej jest jak inwestowanie w komputery z oprogramowaniem sprzed pięciu lat" – powiedziała Górska-Kot dziennikowi "Rzeczpospolita".
1. Groźna bakteria
W Polsce na inwazyjną chorobę pneumokokową (IChP) co roku choruje kilkadziesiąt dzieci. Jak wynika z badań Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN), najczęściej w polskiej populacji występują szczepy 3, 14 i 22F. U dzieci poniżej 5 r.ż. chorobę najczęściej wywoływały w 2015 roku serotypy 14, 6B oraz 19A, a u tych poniżej 2 r.ż. 6B, 14 i 19A.
Na każdy oddział pediatryczny trafia co roku kilkanaścioro dzieci z IChP. Choroba ma ciężki przebieg i może wywołać takie powikłania, jak głuchota, opóźnienie w rozwoju, wodogłowie czy padaczka lekooporna.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 2008 roku była przyczyną śmierci 500 tys. dzieci na całym świecie. WHO uznała zresztą IChP za zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Problem jest na tyle duży, że organizacja ogłosiła szczepienia przeciw pneumokokom jednym z najpilniejszych priorytetów wśród chorób zakaźnych.
W Polsce, według oficjalnych statystyk, z powodu zakażeń pneumokokami umiera kilkadziesiąt osób rocznie. Te statystyki mogą być jednak zaniżone, ponieważ nie w każdym przypadku zachorowania przeprowadza się badania bakteriologiczne. Wiadomo jedynie, że za największą liczbę zgonów odpowiada serotyp 3, a serotyp 19A jest pod tym względem na 5. miejscu.
KOROUN podaje także, że serotyp 3 był w 2015 r. najczęstszą przyczyną zachorowania na IChP. Na drugim miejscu znalazł się serotyp 14, z kolei serotyp 19a ulokował się na miejscu 6. Był jednocześnie najbardziej oporny na działanie antybiotyków.
2. Nietrafiona szczepionka?
Jeszcze w listopadzie 2016 roku Pediatryczny Zespół ds. Programu Szczepień Ochronnych rekomendował Ministerstwu Zdrowia wybór szczepionki trzynastowalentnej, która zapobiegałaby zakażeniom wywołanym przez najgroźniejsze i najczęściej występujące serotypy pneumokoków. Argumentowano, że w krajach, w których została wprowadzona szczepionka dziesięciowalenta, obserwuje się teraz wzrost zachorowań na IChP wywołanych przez serotyp 19A.
Przetarg na szczepionki resort zdrowia rozstrzygnął 18 listopada 2016. Poza jakością preparatów w głównej mierze wzięto pod uwagę ich cenę.
W rozstrzygnięciu przetargu czytamy, że zwycięska oferta uzyskała 85,32 punktów na 100 możliwych. 60 punktów (maksimum) za cenę i 25,32 za jakość. Z kolei szczepionka 13-walentna uzyskała maksymalną liczbę punktów (40) za jakość oraz 42,48 punktów za cenę, w sumie – 82,48 punktów. Za 1,2 mln dawek Mnisterstwo Zdrowia zapłaci ponad 103 mln zł.
Szczepionki przeciw pneumokokom są od 1 stycznia 2017 r. obowiązkowe dla wszystkich nowonarodzonych dzieci w Polsce. Za darmo dostaniemy szczepionkę 10-walentną. Za wersję trzynastowalentną, stosowaną w 108 krajach świata, w tym w USA, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii, musimy zapłacić z własnej kieszeni.