Syzyf – mit i nawiązania
Syzyf to jeden z bogów greckich. Był założycielem i władcą Koryntu. Uważany jest za postać tragiczną. Do jego historii odwoływało się wielu twórców, m.in. Stefan Żeromski.
1. Syzyf - kim był?
Syzyf był bardzo szanowanym władcą i lubianym bogiem. Cieszył się poważaniem wśród innych bogów Olimpu. Często u nich zresztą bywał. Przysłuchiwał się plotkom, a później zdradzał je śmiertelnikom. Bogowie o tym wiedzieli, ale przymykali oko na te przewinienia (podobnie jak na kradzież nektaru i ambrozji).
Pewnego dnia jednak Syzyf zdradził sekret Zeusa. Ujawnił romans władcy bogów z nimfą Eginą. Bogowie postanowili się zemścić i chcieli zabić Syzyfa. Ten jednak uwięził bożka śmierci, Tanatosa.
Sekret Syzyfa wyszedł na jaw, gdy nagle ludzie, niczym bogowie, stali się nieśmiertelni. Bożek śmierci został więc odbity. Syzyf postanowił wcielić w życie kolejny ze swoich planów. Powiedział swojej żonie, by nie chowała go zgodnie z greckim ceremoniałem. Miało to uniemożliwić przeprawę przez Styks.
Syzyf lamentował i prosił władcę podziemi, aby pozwolił mu wrócić. Chciał sam dopilnować, by jego ciało zostało właściwie pogrzebane. Władca podziemnego świata zmarłych się zgodził. Syzyf tylko na to czekał – skrył się przed boskim wzrokiem i żył bezpiecznie przez kolejne lata.
Bogowie nie chcieli jednak, by Syzyf nie zapłacił za swoje czyny. Zdecydowali, że musi ponieść karę. Skazali go więc na bezużyteczną pracę. Jego zadaniem do końca swojego życia miało być wtaczanie wielkiego głazu na szczyt góry. A dlaczego praca była bezsensowna? Kamień tuż przed szczytem staczał się i Syzyf musiał zaczynać od początku.
2. Syzyf w literaturze i sztuce
W polskiej frazeologii funkcjonuje określenie „syzyfowa praca”. Oznacza ciężką, bezcelową pracę. To zadanie, które z góry jest skazane na niepowodzenie.
W późniejszych wiekach mit o Syzyfie był rozumiany jako przestroga dla ludzi. Miało oznaczać życie, które pozbawione jest sensu i w pełni podlega ingerencji siły wyższej. Stanowił obraz absurdu ludzkiego istnienia. Sam Syzyf to z kolei symbol wytrwałości i ludzkiego heroizmu.
Po mit o Syzyfie sięgało wielu artystów sztuk wizualnych i literatury. Na gruncie polskim najbardziej znane są „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego. Odniesienie do mitologii należy rozumieć jako bezowocność trudu podejmowanego przez zaborcę, by zrusyfikować młodzież. Marcinek Borowicz, mimo iż był uczony mówić, czytać i pisać po rosyjsku, nie przestał posługiwać się językiem polskim. W pewnym momencie zaczął nawet sięgać po zakazaną literaturę, m.in. utwory Adama Mickiewicza.
Do mitu o Syzyfie nawiązuje też Albert Camus w swoim eseju z 1942 r. „Mit Syzyfa”, bo o nim mowa, stanowi filozoficzny traktat o absurdzie. To tam padają słowa: „Sama walka ... wystarczy, by napełnić serce człowieka. Trzeba sobie wyobrazić Syzyfa szczęśliwego”.
Do mitu o Syzyfie nawiązywali też malarze i rzeźbiarze. W XVI wieku powstał obraz Tycjana „Syzyf”. Inne dzieło malarskie, „Śpiący Syzyf” pędzla Michaela Bergta, zostało namalowane w 1993 r. Jedną z nowszych prac jest rzeźba Stevena Allena „Syzyf” z 2008 r.