Siedem mitów o depresji poporodowej
Według statystyk, zmaga się z nią co dziesiąta kobieta. I chociaż w mediach jest o niej głośno, niektóre świeżo upieczone mamy nie zdają sobie sprawy z tego, że wpadły w jej sidła. Poznaj najczęstsze mity o depresji poporodowej.
1. To jeden z typów depresji
Depresja poporodowa znacznie różni się od tej typowej, która charakteryzuje się brakiem chęci do życia, zamknięciem się w sobie i płaczliwością. Objawami zaburzenia nastroju po porodzie są najczęściej napady złości. Kobiety stają się także niecierpliwe, co utrudnia codzienne zajmowanie się noworodkiem. Mają problemy z okazywaniem emocji dziecku i obwiniają się za brak instynktu macierzyńskiego.
2. Jest widoczna
Nieprawdą jest, że każda kobieta zmagająca się z depresją poporodową spędza całe dnie w łóżku i w ogóle nie zajmuje się swoim dzieckiem. Po wielu matkach nie widać zmagań, które toczą się w ich wnętrzu. Najczęściej ich dom jest czysty, a dziecko nakarmione i dobrze ubrane. W tym czasie depresja poporodowa, która nie została zdiagnozowana, powoli wyniszcza kobietę.
3. Przez nią matki krzywdzą swoje dzieci
Pragnienie skrzywdzenia swojego dziecka nie jest objawem depresji poporodowej. To symptom psychozy poporodowej – najbardziej niebezpiecznej formy choroby psychicznej u matek, która występuje zdecydowanie rzadziej. Dotyka dwie na tysiąc kobiet.
U matek zmagających się z depresją poporodową częściej pojawiają się myśli dotyczące skrzywdzenia samej siebie czy myśli samobójcze.
4. Występuje zaraz po porodzie
Wahania nastroju, napady płaczu, niepokój czy trudności z zasypianiem to objawy „baby blues”, czyli zjawiska pojawiającego się u ok. 80 proc. wszystkich matek po porodzie. Trwają od kilku do kilkunastu dni.
Nie możemy go jednak mylić z depresja poporodową, która może pojawić się nawet po roku od narodzin dziecka. Właśnie dlatego większość kobiet nie łączy zaburzeń nastroju z porodem. Nieleczona depresja w tym wypadku jeszcze bardziej się pogłębia.
5. To jedyne zaburzenie psychiczne po porodzie
Depresja poporodowa nie jest jedyną chorobą psychiczną, która może wystąpić po pojawieniu się nowego członka rodziny. Większość kobiet po porodzie zmaga się bowiem z nieuzasadnionym lękiem.
Matki są niespokojne, często mają problemy ze snem czy z wypełnianiem codziennych obowiązków. W efekcie nie dbają o swoje zdrowie, a całe dnie pochłania im zamartwianie się.
6. Sprawia, że matka nie kocha swojego dziecka
To najczęstszy mit dotyczący depresji poporodowej. Zaburzenie spowodowane jest wieloma czynnikami: psychologicznymi, biologicznymi oraz hormonalnymi. Mają one istotny wpływ na zachowanie kobiety po porodzie, czego skutkiem mogą być osłabione więzi kobiety z dzieckiem. Nie oznacza to jednak, że matka nie kocha swojego malucha.
7. Minie z czasem
Depresji poporodowej nie można wyleczyć bez pomocy specjalistów. Nieprawdą są także opinie, że objawy z czasem znikną. Jeżeli niedawno zostałaś matką i czujesz, że z twoim zdrowiem psychicznym dzieje się coś złego – nie bój się porozmawiać ze swoimi najbliższymi. Razem na pewno będzie łatwiej wybrać się na konsultacje psychologiczne.