Rotawirus i grypa wśród dzieci. Coraz więcej hospitalizacji
Lekarze alarmują: coraz więcej dzieci trafia do szpitali z objawami grypy i rotawirusa. Według nich większa liczba nowych zakażeń jest spowodowana zniesieniem obowiązku noszenia maseczek, które przez ostatnie dwa lata nie tylko chroniły przed koronawirusem, ale również innymi chorobami zakaźnymi.
1. Coraz więcej dzieci choruje na rotawirusa
Na początku pandemii COVID-19 nauczyciele wychowania przedszkolnego przyznawali, że bardziej od koronawirusa boją się rotawirusa. Mimo że w najmłodszych grupach rotawirusy były obecne przez ostatnie dwa lata, tak starsze dzieci, ze względu na wzmożoną higienę i noszenie maseczek nie były narażone na zakażenie.
Niestety teraz, jak wskazują lekarze, to się zmieniło. Coraz więcej dzieci trafia do szpitali z objawami rotawirusa, który odpowiedzialny jest za występowanie ostrej biegunki, wysokiej gorączki oraz bólu brzucha i wymiotów. Najczęściej ciężki przebieg choroby dotyka małych dzieci i niemowląt, a zakażenie dochodzi poprzez drogę kropelkową.
Lek.Tomasz Szatkowski, kierownik pediatrii w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim, przyznaje, że nasilona fala zachorowań rotawirusem jest widoczna w całym kraju.
- Wiąże się to z tym, że przestało obowiązywać noszenie maseczek. Te chroniły nas nie tylko przed koronawirusem, ale przed każdą inną chorobą zakaźną - dodaje w rozmowie z RynkiemZdrowia.
2. Ciężki przebieg grypy wśród dzieci
Dlatego też drugim wirusem, z jakim borykają się mali pacjenci, jest wirus grypy. Zazwyczaj szczyt zachorowań na grypę przypadał w styczniu i lutym, ale wtedy jeszcze obowiązywały maseczki i nauka zdalna. To kolejny powód, dla którego szczyt zachorowań na grypę przypadł właśnie teraz.
Niestety grypa często jest bagatelizowana ze względu na podobieństwo do przeziębienia. Pierwszymi objawami są bowiem gorączka, ból głowy, dreszcze i kaszel, który z czasem staje się mokry.
Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z tego, że grypa jest bardzo poważną chorobą, która może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych jak np. problemy kardiologiczne.
Na szczęście od lat istnieją szczepionki, dzięki którym ryzyko ciężkiego przebiegu zarówno w przypadku zakażenia rotawirusem, jak i wirusem grypy jest bardzo małe. Mimo to obserwując objawy tych chorób, należy skontaktować się z lekarzem rodzinnym, ponieważ bagatelizując zakażenie, można doprowadzić do ciężkiego stanu, wymagającego hospitalizacji dziecka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl