Trwa ładowanie...

Rada Języka Polskiego oficjalnie odradza używania słowa "Murzyn". Co dalej z "W pustyni i w puszczy?"

 Maria Krasicka
05.03.2021 16:51
Murzynek Bambo
Murzynek Bambo (EastNews)

Rada Języka Polskiego oficjalnie przyjęła opinię na temat słowa "murzyn". Według autora opinii dr. hab. Marka Łazińskiego jest ono "nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne". Zaleca się go unikać w mediach, w administracji i w szkole. Co zatem z "Murzynkiem Bambo" i "W pustyni i w puszczy"?

spis treści

1. Słowo "murzyn" zakazane?

Do Rady Języka Polskiego nadesłano list z prośbą o opinię na temat pejoratywizacji słowa "murzyn" . Autor listu zaznaczył, że nie zgadza się z osobami czarnoskórymi, które rozpoczęły w sieci akcję z hasztagiem #dontcallmemurzyn. Według niego, słowo to nie jest obraźliwe. Na list odpowiedział jeden z członków rady, prof. nadz. dr hab. Marek Łaziński.

Ekspert zaznaczył, że "Wielki słownik języka polskiego PAN" stwierdza jednoznacznie, że współcześnie wyraz uważany jest za obraźliwy, mimo że w innych, starszych słownikach tej informacji nie znajdziemy.

Zobacz film: "Powrót dzieci do szkół. Czy to nie za wcześnie? Dr Grzesiowski odpowiada"

"Słowo murzyn było niegdyś neutralne, a osoby, które używały go w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych, nie mają powodu do wyrzutów sumienia – pisze Łaziński. - Jednak słowa zmieniają skojarzenia i wydźwięk w toku naturalnych zmian świadomości społecznej. Dziś słowo murzyn jest nie tylko obarczone złymi skojarzeniami, jest już archaiczne".

Dodał również, że we wszystkich językach świata zachodniego potoczne określenia osób czarnoskórych w epoce niewolnictwa ustępują nowszym nazwom. Dlatego też "murzyn" naturalnie powinien zostać zastąpiony innym słowem.

"Ponieważ trudno jest zmienić przyzwyczajenia mówiących, ograniczam swoją rekomendację do komunikacji publicznej: mediów, administracji, szkoły" – dodał.

Rada Języka Polskiego odniosła się do opinii dr. Łazińskiego, ponieważ wzbudziła ona duże zainteresowanie w mediach. W komunikacie członkowie RJP zaznaczyli, że pojedyncza opinia nie jest oficjalnym stanowiskiem:

"Rada nie ma kompetencji, by zakazywać używania jakiegokolwiek słowa lub wyrażenia, ani też, by nakazywać posługiwanie się jakimkolwiek wyrazem. Pojawiające się w mediach stwierdzenie, iż rada zdecydowała, że słowo murzyn jest obraźliwe, nie ma podstaw".

Jednak pod koniec października 2020 roku RJP odbyła posiedzenie plenarne, na którym przyjęła opinię o słowie "murzyn", która w ten sposób zyskała status opinii Rady Języka Polskiego.

2. "W pustyni i w puszczy" rasistowskie?

To nie jedyna sporna kwestia dotycząca rasizmu w polskiej kulturze. Od kilku lat powraca temat, by nie czytać dzieciom jednego z najsłynniejszych wierszy Juliana Tuwima pt. "Murzynek Bambo". Według niektórych wierszyk ten niesie ze sobą rasistowskie stereotypy, które należy ograniczać.

Murzynek Bambo
Murzynek Bambo (EastNews)

Pod koniec lutego, poseł Lewicy Maciej Gdula opublikował na Twitterze post, w którym zarzuca powieści Henryka Sienkiewicza pt. "W pustyni i w puszczy" propagowanie treści rasistowskich. Według niego należy rozpocząć dyskusję na temat dalszych losów książki w kanonie lektur.

"Jest w niej nie tylko rasistowski język, język, który dzisiaj razi np. użycie słowa "murzyn", ale tam są same rasistowskie klisze dotyczące osób czarnych - dodał. - To jest podane jako coś oczywistego, przezroczystego, naturalnego, dzieciom, które są w momencie kształtowania swoich postaw, tzn. mają te 10-11 lat. Nie wierzę w to, że ta książka jest czytana w podstawówce krytycznie, bo też te dzieci trochę nie mają do tego na razie narzędzi".

Według polityka warto się zastanowić nad usunięciem "W pustyni i w puszczy" z listy lektur szkolnych lub rozważyć przesunięcie jej na późniejsze lata, żeby mogła być czytana przez uczniów w sposób świadomy i krytyczny. Jako przykład treści rasistowskich powieści Gdula przytoczył fragment:

"Powoli, powoli rozjaśniało się w czarnych głowach, a to, czego nie mogły pojąć głowy, chwytały gorące serca. Po pewnym czasie można było przystąpić do chrztu (...) Mea czuła się wszelako nieco zawiedziona, albowiem w naiwności ducha rozumiała, że po chrzcie wybieleje natychmiast na niej skóra i wielkie było jej zdziwienie, gdy spostrzegła, że pozostała czarna, jak i przedtem. Nel pocieszyła ją jednak zupełnie zapewnieniem, że ma teraz duszę białą".

"Powieść naszego noblisty Henryka Sienkiewicza jest stałym elementem kanonu nie tylko humanistyki, ale również wychowania, kształtowania postaw wśród młodych ludzi" – powiedział Tomasz Rzymkowski, sekretarz stanu MEiN.

Maciej Gdula odniósł się do wypowiedzi Rzymkowskiego, mówiąc, że właśnie w tym tkwi problem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze