Przypowieści biblijne. Co warto o nich wiedzieć?
Przypowieści biblijne są źródłem wielu inspiracji. To nie tylko teksty religijne, za pomocą których Chrystus chciał przekazać uniwersalne treści.
1. Przypowieści biblijne - definicja
Przypowieść, inaczej parabola, to utwór narracyjny. Jest typowy dla literatury moralistycznej. Jej cechą charakterystyczną schematycznie ukształtowana fabuła. Bohaterowie przypowieści istnieją tylko po to, by wyjaśnić prawdy uniwersalne: filozoficzne, moralne.
Budowa przypowieści przywodzi na myśl baśnie (por. „Brzydkie kaczątko” czy „Dziewczynkę z zapałkami”). W obu gatunkach fabuła jest ukształtowana schematycznie: świat jest czarno-biały, a postaci służą moralnej wykładni. Jest jednak pewna różnica – w baśniach nierzadko występują elementy świata fantastycznego.
Przypowieści biblijne mają cel dydaktyczny. Ich zadaniem jest nauczanie w kwestiach moralno-religijnych. By zrozumieć przypowieść, trzeba rozszyfrować znaczenie alegoryczne, symboliczne.
Przypowieści biblijne to też bogate źródło literatury. Kształtuje wzorce osobowe, np. miłosiernego samarytanina. W języku jest też wiele wyrażeń, których źródło odnajdziemy w biblijnych przypowieściach, np. wdowi grosz, światło pod korcem, dobry pasterz.
2. Przypowieść o siewcy
Jezus zgromadzonym wokół niemu ludziom opowiedział historię o siewcy, który wyszedł siać ziarno. Niektóre z nasion upadły na drogę i zostały podeptane lub zjedzone przez ptaki. Te, które zakiełkowały na skale, zwiędły, bo nie miały dostępu do wody. Z kolei jeszcze inne upadły między ciernie, gdzie rosnąć, „zagłuszyły” zboże. Dopiero te ziarna, które upały na żyzną glebę, dały obfity plon.
3. Miłosierny samarytanin
Pewien człowiek został napadnięty w drodze do Jerycha. Obrabowano go, pobito i zostawiono. Przechodził obok niego kapłan, ale się nie zatrzymał. Pomocy nie udzielił też mężczyźnie Lewita. Tylko Samarytanin, który zobaczył leżącego, okazał miłosierdzie. Zawiózł mężczyznę do gospody i opłacił opiekę nad chorym.
4. Syn marnotrawny
Pewien mężczyzna miał dwóch synów. Młodszy zażądał od ojca połowy majątku i zdecydował się opuścić rodzinny dom. Roztrwonił pieniądze i zaczął cierpieć niedostatek. Głodował i pasł świnie (co było wówczas hańbiącym zajęciem). Zdecydował się wrócić do rodzinnego gospodarstwa. Chciał ukorzyć się przed ojcem i przed Bogiem, przyznać się do swoich win i błagać o wybaczenie.
Ojciec przyjął syna z otwartymi ramionami. Nakazał też sługom przynieść mu nowe szaty i go nakarmić oraz zorganizować huczne przyjęcie. Takiego postępowania mężczyzny nie rozumiał jego starszy syn. Miał poczucie niesprawiedliwości.