Przemoc w Domu Integracyjno-Rodzinnym w Gdańsku?
Zakaz wychodzenia z budynku i kontaktów z rówieśnikami, oszczędzanie na jedzeniu, zastraszanie. Wychowankowie Domu Integracyjno-Rodzinnego (DIR) w Gdańsku błagają o pomoc i piszą list do Rzecznika Praw Obywatelskich. Sprawą zajęli się już urzędnicy z gdańskiego magistratu. - W ośrodku trwa kontrola – przyznaje w rozmowie w WP parenting Olimpia Scheinder z Referatu prasowego w Urzędzie Miasta w Gdańsku. Sprawa trafiła także do Rzecznika Praw Dziecka.
"Chcemy napisać, że dzieje się w tym domu źle i że prosimy o pomoc, bo łamią nasze prawa i jesteśmy ofiarami przemocy psychicznej"– piszą w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich wychowankowie DIR w Gdańsku. Wspiera ich była już pracownica tej placówki.
1. Dziecięcy koszmar?
Informacje o tym, że w Domu Integracyjno-Rodzinnym w Gdańsku dzieje się źle, pojawiają się nie pierwszy raz. W 2016 roku gdańscy urzędnicy, którzy nadzorują prace DIR dostali sygnał, że w placówce dochodziło do mobbingu pracowników. Kontrola Urzędu Miasta niczego takiego jednak nie potwierdziła.
Czytaj także:
- 7 prostych sposobów na wzmocnienie odporności - znasz je wszystkie?
- Cierpi na nią co piąta kobieta i co dziesiąty mężczyzna - jeden składnik decyduje o skuteczności terapii
- Jedna z najczęściej diagnozowanych chorób skóry u dzieci - jak zmienia życie?
- Częsty błąd wychowawczy. Brak reakcji to najgorsze, co możesz zrobić
- Szkoły pod lupą NIK. Złe plany zajęć, przeterminowane leki w apteczkach, tłok w salach
Teraz urzędnicy na kontrolę do Domu Integracyjno-Rodzinnego weszli po raz drugi. Tym razem jest to efekt skargi samych wychowanków. Młodzież twierdzi, że są zastraszani. Dzieci miały chodzić głodne, a dyrektorka miała ograniczać im kontakty z rodzicami i przyjaciółmi, zabierać telefony komórkowe. Za każde, nawet najmniejsze przewinienie, młodzież miała otrzymywać nieadekwatne kary.
2. Urzędnicy kontrolują
W końcu dzieci poskarżyły się urzędnikom. - Po otrzymaniu sygnałów od wychowanków Domu Integracyjno-Rodzinnego, zastępca prezydenta Gdańska zlecił kontrolę w ośrodku. Jednocześnie dzieci otrzymały wsparcie zewnętrznego psychologa, zwiększyliśmy także obsadę kadrową. Oznacza to, że nocą oraz w czasie, gdy mają zajęcia wychowawcze w placówce jest zwiększona liczba wychowawców – informuje Olimpia Schneider z UM w Gdańsku.
Okazuje się, że wstępne analizy kontrolne pokazują, że wychowankowie ośrodka prawdopodobnie padli ofiarą walki pomiędzy dorosłymi. - Nie odnosimy się do tych informacji. Na wyniki kontroli trzeba poczekać kilka dni, ponieważ odbywa się ona w taki sposób, by nie zakłócić pracy ośrodka – ucina Olimpia Schneider.
3. List do Rzecznika
Urząd Miasta w Gdańsku nie jest jedyną instytucją, która zajmuje się sprawą. - Pierwszą informację o możliwych nieprawidłowościach w Domu Integracyjno-Rodzinnym otrzymaliśmy 24 lutego 2017 roku od Rzecznika Praw Dziecka - informuje Lesław Nawacki, kierownik Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczenia Społecznego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. - Kolejna prośba o interwencję wpłynęła do nas w pierwszych dniach marca.
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zgłoszenie i prośbę o pomoc przesłało z kolei do Wydziału Polityki Społecznej w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku. Dlatego też pracownicy PUM podejmą interwencję w tej sprawie. Natomiast ze strony RPO sprawą zajmie się pełnomocnik z Gdańska.
- Sprawdzimy, czy placówka odpowiednio wprowadzała program usamodzielniania się wychowanków oraz zbadamy czy relacje pomiędzy pracownikami a dyrekcją mogły w jakikolwiek wpłynąć na tych wychowanków. Pełnomocnik zapewne spotka się z młodzieżą i wysłucha ich próśb - mówi Lesław Nawacki. I dodaje, że na wyciąganie konsekwencji jest jeszcze za wcześnie. - Jeśli jednak doniesienia o zaniechaniach okażą się prawdziwe, RPO będzie oczekiwał wprowadzenia procesu usamodzielniania się wychowanków i przywrócenia do pracy zwolnionych wcześniej pracowników - zaznacza Nawacki.
Pracownicy Domu Intagracyjno-Rodzinnego w Gdańsku nie chcieli z nami rozmawiać. W słuchawce usłyszeliśmy, że dyrekcja jest nieobecna, a wszelkich informacji udziela Urząd Miasta w Gdańsku.
W DIR w Gdańsku mieszka ośmioro wychowanków. Są to osoby pomiędzy 12. a 20. rokiem życia, które trafiły tam z patologicznych rodzin. W Gdańsku funkcjonuje 5 Domów Integracyjno-Rodzinnych.