Odmówiła szczepień synka. Przełomowy wyrok NSA
Według orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego sankcje nakładane na rodziców za uchylanie się od szczepienia dzieci są zgodne z prawem i realizują ważne cele społeczne, takie jak m.in. ochronę innych osób. Decyzja NSA jest rezultatem wieloletniej batalii mamy chłopca, która odmówiła obowiązkowych szczepień synka.
1. Mama nie chciała szczepić syna
Zanim sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), przeszła długą drogę. Zaczęło się od tego, że w 2018 roku Wojewoda Pomorski nałożył na Dorotę B., mamę rocznego wtedy chłopca, karę grzywny w wysokości tysiąca złotych. Powód? Matka uchylała się przed obowiązkiem poddania dziecka szczepieniom ochronnym.
Jak podaje portal prawo.pl, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nowym Dworze Gdańskim wezwał mamę do zapłacenia kary w terminie dwóch miesięcy. Kobieta złożyła zażalenie do resortu zdrowia, pisząc, że - jej zdaniem - w Polsce nie ma obowiązku szczepienia się. Ministerstwo Zdrowia podtrzymało jednak decyzję wojewody.
Mama nie poddała się i w 2020 roku odwołała się od decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten wyrokiem z 6 maja 2020 roku oddalił wniosek.
“W ocenie Sądu, wydając postanowienie w przedmiocie nałożenia grzywny w celu przymuszenia, minister zdrowia nie naruszył przepisów i prawidłowo przyjął, że egzekucja jest dopuszczalna” - pisze portal.
2. Wyrok NSA w sprawie szczepień dzieci
Od tego wyroku mama chłopca złożyła skargę kasacyjną. Twierdziła, że orzeczenie narusza m.in. art. 39. Konstytucji RP, który mówi, że "Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody" oraz z art. 48. o tym, że "Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania".
19 marca NSA wydał wyrok w tej sprawie, ale dopiero teraz opublikowano pisemne uzasadnienie orzeczenia. Sąd uznał, że skarga kobiety nie ma usprawiedliwionych podstaw i odmówił kasacji wyroku.
"NSA przyznał wprawdzie, że obowiązek szczepienia jest ingerencją w integralność fizyczną osoby i jako przymusowa interwencja medyczna wchodzi w zakres gwarancji prawa do poszanowania życia prywatnego i art. 8 Konwencji Praw Człowieka, jednakże ustawowy nakaz szczepień i wynikające stąd sankcje administracyjne realizują ważne cele społeczne, to jest ochronę zdrowia publicznego i ochronę praw innych osób - pisze prawo.pl. NSA uznał także, że szczepienie dziecka bez zgody rodzica to konieczny przymus.
3. Kary za nieszczepienie dzieci
Przypomnijmy, że rodzice i opiekunowie prawni, którzy uchylają się od obowiązkowych szczepień dzieci, mogą spodziewać się konsekwencji.
W takiej sytuacji najpierw zostaną upomniani przez sanepid. Jeżeli to nie zmieni ich decyzji, miejscowy inspektor sanitarny może zawnioskować do wojewody o nałożenie kary w kwocie 500 zł. Jeśli obowiązek nadal nie jest wykonywany, kwota wzrośnie nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jednak nie może przekroczyć 50 tys. zł na jednego rodzica.
4. Coraz więcej rodziców nie szczepi dzieci
Według informacji Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH, w 2010 roku w całym kraju zarejestrowano 3,5 tysiąca przypadków unikania szczepień, w 2022 roku liczba ta wzrosła do ponad 70 tysięcy. W 2023 roku odnotowano już 87 244 odmowy.
Najwięcej odmów jest w województwie mazowieckim - 13 043, śląskim - 12 389 i wielkopolskim - 11 730, co najpewniej jest związane z dużą liczbą mieszkańców w tych regionach. Jednak biorąc pod uwagę liczbę niezaszczepionych dzieci na 1000 mieszkańców, prym wiodą: zachodniopomorskie, pomorskie, wielkopolskie, opolskie, śląskie, podlaskie i lubelskie.
Efektem tej sytuacji jest powrót "zapomnianych" przez lata chorób zakaźnych.
"Taka sytuacja grozi nam epidemiami wyrównawczymi chorób, przeciw którym mamy dostępne, bezpłatne, bezpieczne i skuteczne szczepionki. Dotyczy to szczególnie miejsc, kiedy na danym terenie zbierze się większa grupa niezaszczepionych dzieci. Wtedy kontakt z np. wirusem odry czy bakterią krztuśca, grozi w dłuższej konsekwencji, lokalną epidemią" - podaje w komunikacie NIZP-PZH.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl