Trwa ładowanie...

Prosty trik, który może uratować życie dziecka. Mama wykorzystuje misia

Avatar placeholder
Klaudia Bąk 27.09.2021 14:51
Używając misia w samochodzie możemy ocalić życie dziecka
Używając misia w samochodzie możemy ocalić życie dziecka (123rf.com)

Mama Amy Noonan deklaruje, że nigdy nie zostawi dziecka samego w aucie. Jej miś, którego nazywa Big Ted ma przypominać zmęczonej mamie o tym, że synek jest w samochodzie.

spis treści

1. Dziecko zostawione w samochodzie

Co jakiś czas opinią publiczną wstrząsają historie, że roztargniony rodzic zostawił w samochodzie śpiące dziecko. Część z tych historii kończy się tragicznie.

Zwykle nikt z nas nie wierzy, że sam mógłby dopuścić się takiego zaniedbania. A jednak dzieje się to nawet w najbardziej kochających rodzinach. Rodzice czasem za zmęczenia są tak rozkojarzeni, że wydaje im się, że dziecko jest pod czyjąś opieką, podczas gdy maleństwo jest pozostawione samo w samochodzie. Niekiedy rodzice przypominają sobie o dziecku dopiero po kilku godzinach. Mówi się nawet o "syndromie zapomnianego niemowlęcia".

Zobacz film: "Dziecko mogło umrzeć przez lizaka. Matka ostrzega innych rodziców"

Młoda mama, mając świadomość ogromnego zmęczenia, które może powodować trudności w koncentracji, szukała sposobu, aby uniknąć podobnych sytuacji.

Amy Noonan wykorzystuje do pomocy w opiece nad synkiem swoją dawną dziecięcą zabawkę.

Zobacz też: Najgorsze sposoby przewożenia dzieci w samochodach

Używając dziecięcego misia w samochodzie możemy ocalić życie dziecka
Używając dziecięcego misia w samochodzie możemy ocalić życie dziecka (123rf.com)

2. Miś pilnuje dziecka w samochodzie

Big Ted to miś Amy Noonan z dzieciństwa. W jej dorosłym życiu nadal służy pomocą. Big Ted, gdy synek jest w aucie, siada obok mamy na siedzeniu pasażera z przodu. Dzięki temu jest bardzo widoczny. Gdy synek jest zabrany z samochodu, Big Ted trafia na fotelik dedykowany dla dziecka. Przewożenie dziecka w samochodzie to wielka odpowiedzialność.

Amy nazywa Big Teda swoim ”futrzastym opiekunem”, który pomaga pamiętać o dziecku.

Niektórzy zamiast misia kładą jednego swojego buta na tylnym siedzeniu obok dziecka. Argumentują, że przecież nikt nie pójdzie nigdzie w jednym bucie, więc mimo zmęczenia i rozkojarzenia na pewno wówczas trzeba zajrzeć na tył auta. Można umieścić na tylnym siedzeniu również torebkę lub telefon, albo cokolwiek, co będzie nam niezbędne tego dnia.

Zobacz też: Podkładki dziecięce. Gwarancja bezpieczeństwa w samochodzie?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze