Potrząsanie dziecka skutkuje uszkodzeniem mózgu
Wystarczy pięć sekund potrząsania dzieckiem, by w jego mózgu doszło do nieodwracalnych zmian: rozerwania naczyń krwionośnych i zniszczenia komórek mózgowych.
Zespół dziecka potrząsanego (inaczej zespół shaker baby) to termin służący do opisania objawów, jakie powstają w wyniku gwałtowanego potrząsania niemowlęciem lub małym dzieckiem. Zachodzące w mózgu zmiany neurologiczne są bardzo poważne.
Z danych przywołanych przez Fundację Dzieci Niczyje wynika, że zespół dziecka potrząsanego w 20 proc. powoduje zgon dziecka w pierwszych dniach po urazie. Wiele niemowląt dotkniętych jest upośledzeniem o różnym stopniu nasilenia – od łagodnych (problemy w nauce, zmiany w zachowaniu) do bardzo poważnych (upośledzenie umysłowe, paraliż, ślepota, stan wegetacji).
W zdecydowanej większości ofiarami tego rodzaju przemocy są chłopcy, a sprawcami – mężczyźni (ojcowie lub partnerzy matki). Oprawcami bywają również opiekunki. Dzieci z trwałymi urazami głowy powstałymi w wyniku gwałtowanego potrząsania mają najczęściej od 5. do 9. miesięcy.
Groźne dla zdrowia i życia skutki potrząsania wynikają ze specyficznej budowy anatomicznej dziecka. Ma ono nieproporcjonalnie dużą głowę w stosunku do reszty ciała, słabe mięśnie szyjnie, niezrośnięte ciemiączko, rozległą przestrzeń podpajęczynówkową. Kości czaszki w przypadku niemowląt nie stanowią jeszcze pełnej ochrony dla mózgu, są bowiem słabe i łatwo ulegają odkształceniom.
Im młodsze dziecko, tym skutki takiego zachowania są poważniejsze.
Potrząsanie dzieckiem jest formą przemocy, którą w niektórych przypadkach trudno jest udowodnić. Klasyczna jest triada objawów - krwiak podtwardówkowy, obrzęk mózgu i krwotok w siatkówce, w niektórych przypadkach towarzyszą jej zasinienia w miejscu trzymania dziecka w chwili potrząsania (na ramionach, klatce piersiowej). Rodzice mogą zaprzeczać, że celowo potrząsali dzieckiem, jednak objawy i badania diagnostyczne (rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa, USG), powinny pomóc stwierdzić z całą pewnością, że wobec dziecka stosowana była przemoc.
W niektórych wypadkach objawy zespołu shaker baby są nieco bardziej dyskretne, należą do nich: wymioty, nerwowość, brak apetytu, zaburzenie rytmu ssania i połykania, apatia, gorączka.
W niektórych środowiskach żywe jest przekonanie, że potrząsanie dzieckiem nie jest aktem przemocy. To dla niektórych osób forma uspokojenia płaczącego niemowlęcia. Nie zdają sobie jednak sprawy, że takie zachowanie może spowodować trwałe kalectwo, a nawet śmierć dziecka.
Zespół dziecka potrząsanego, choć najczęściej obserwowany w rodzinach o niskim statusie społeczno-ekonomicznym, dotyka również dzieci z zamożnych rodzin. Krzywdzić w ten sposób niemowlę może rodzic, który nie radzi sobie z opieką nad dzieckiem, jest przemęczony, sfrustrowany, cierpi na depresję.
1. Zabawa, która grozi kalectwem
Zespół dziecka potrząsanego to nie tylko efekt przemocy. Wielu opiekunów podrzuca dziecko w czasie zabawy. Niebezpieczne jest również zbyt intensywne kołysanie dziecka na rękach. Nie wolno ponadto mocno bujać wózka, w którym znajduje się niemowlę. Złym pomysłem jest również jeżdżenie po bruku lub wyboistej drodze w celu uspokojenia płaczącego dziecka.
Główkę i szyję dziecka należy podtrzymywać mniej więcej do 4. miesiąca życia, a więc do czasu, gdy niemowlę nauczy się napinać mięśnie karku. Nosząc tak maleńkie dziecko, nie wolno wykonywać żadnych gwałtownych ruchów, które skutkować mogłyby naciągnięciem mięśni karku dziecka, urazem głowy lub urazem kręgosłupa.
Zespół dziecka potrząsanego to problem, o którym nadal mówi się zbyt mało. Panuje przekonanie, że skoro nie jest on związany z uderzeniem dziecka, nie kwalifikuje się go jako przemoc. Prawda jest jednak zupełnie inna. Potrząsanie niemowlęcia, najczęściej w celu jego uspokojenia, to świadome krzywdzenie dziecka, niezwykle niebezpieczne i często poważnie zaburzające jego rozwój.