Polska ma poważny problem. Tak źle nie było od II wojny światowej
Rząd na różne sposoby próbuje zachęcić kobiety do rodzenia dzieci, ale efektów nie widać. Najnowsze dane pokazują, że problem robi się coraz poważniejszy.
W Polsce od wielu lat słyszymy, że jak nagle nie zacznie rodzić się więcej dzieci, to grozi nam stopniowe zmniejszenie populacji. Najnowsze dane pokazują, że pewnie zmierzamy w tym kierunku. Cały czas więcej ludzi umiera, niż przychodzi na świat.
1. Kobiety niechętnie decydują się na dziecko
Znamy już statystyki z ostatnich dwunastu miesięcy, które przedstawiła "Gazeta Wyborcza", powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego. W ciągu roku urodziło się 334,6 tys. dzieci, a tak źle nie było od czasów II wojny światowej.
Wiemy też, ile osób zmarło w tym samym czasie. GUS policzył, że zgonów mieliśmy 538,6 tys. i tutaj także mamy do czynienia ze statystykami, których w Polsce nie było od dziesiątek lat. Oczywiście duży wpływ na to miała pandemia koronawirusa, która wciąż zbiera śmiertelne żniwo.
Tym samym mamy sytuację, w której o ponad 200 tys. osób więcej zmarło, niż się urodziło. To tylko pogłębia nasz problem, który w dłuższej perspektywie skończy się tym, że spadnie populacja w naszym kraju.
Polka statystycznie rodzi średnio 1,42 dziecka. Chcąc wyhamować zmniejszanie się populacji, ten wskaźnik musiałby wskoczyć aż do średniej 2,1 dziecka na kobietę. Na to niestety się nie zapowiada.
2. Rząd nie potrafi zachęcić Polek
Politycy od wielu lat próbują zachęcić kobiety do rodzenia dzieci. Obecnie mamy wiele świadczeń socjalnych, jak chociażby "Rodzina 500 plus" lub "Dobry start", które rodzicom mają ułatwić wychowanie dziecka. Pieniądze z budżetu państwa jednak niespecjalnie przynoszą oczekiwane efekty.
Rząd niedawno nawet opracował Strategię Demograficzną 2040. Problem w tym, że eksperci szybko skrytykowali dokument liczący ponad 120 stron.
"W dokumencie rządowym brak jest pogłębionej naukowej diagnozy zmian płodności, ich uwarunkowań oraz możliwości oddziaływania na decyzje prokreacyjne. Szkoda, że wysiłek włożony w przegląd licznych źródeł naukowych, a także bezpośrednio przywoływana literatura nie znajdują odzwierciedlenia w treści. Zamiast tego przedstawiono dość chaotyczne wywody, w znacznej części o charakterze propagandowym, w większości ogólnikowe, a wykorzystane w nich dane oraz ich interpretacja budzą zastrzeżenia merytoryczne" - stwierdzili naukowcy, których cytuje "Gazeta Wyborcza".
W tej chwili wszystko wskazuje na to, że nie uda się odwrócić obecnej sytuacji. W kolejnych latach nadal więcej ludzi będzie umierać, niż się rodzić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl