Olga Frycz pokazała wakacyjne zdjęcie z dziećmi. Fani skrytykowali ją za jedno
Olga Frycz wraz z dziećmi spędza wakacje na Kaszubach. W Swornychgaciach kobieta wypoczywa wraz ze znajomą i jej dziećmi. Przy takiej ekipie nie można się nudzić! Aktorka pokazała, w jaki sposób oszczędza czas na wakacjach, czym oburzyła część swoich fanów. Co jest dla niektórych z nich nie do zniesienia?
1. Mama na wakacjach
Rodzice wiedzą, że wakacje z dziećmi nie zawsze są czasem wypoczynku i raczej okazują się czasem wzmożonej aktywności. Mimo to kochamy z nimi spędzać wolne chwile.
Aktorka Olga Frycz postanowiła pokazać swoim dzieciom, że nie samym luksusem człowiek żyje, a dobrze bawić się można również w domku nad jeziorem. Zamiast apartamentów i drogich restauracji, kobieta cieszy się bliskością natury i jeziorem, a posiłki przygotowuje sama.
Mając pod opieką gromadkę dzieci, Olga pisze na swoim Instagramowym profilu: "Przyrządzam posiłki dla wiecznie głodnych dzieci. A im więcej dzieci, tym większe apetyty, bo dzieci w grupie lepiej jedzą i każdy chce dokładkę i trzeba się spieszyć z wydawką, żeby przypadkiem nie było krzyków".
2. Frycz skrytykowana przez fanów
Nic dziwnego, że Frycz postanowiła odpocząć jednego dnia od gotowania i podała dzieciom obiad, który "robi się sam". Aktorka stwierdziła, że to nawet więcej niż obiad, ponieważ wczasowicze mają do wyboru dwa dania: "fasolkę z sosem pomidorowym, a dla tych co wolą bardziej pikantne danie - quinotto z fasolą". Dodała, że to nie wszystko: "Do tego troszkę chlebka, ogóreczek i piękny widok".
To, co pokazała, oburzyło jednak jej obserwatorów. Gotowe danie, jakie kupiła aktorka, nie przypadło do gustu fanom. "Nie dałabym rady podać moim synkom, mężowi czy sama zjeść czegoś gotowego, przetworzonego. Wolę, aby zjedli kromkę z masłem (najlepiej chlebem z maki orkiszowej, który bardzo lubimy i kupujemy w sprawdzonej piekarni), niż słoiki potraw z długim terminem ważności. Ziemniaki i jajko sadzone bądź frytki domowej roboty smażone na maśle klarowanym zawsze sa sprawdzone jako szybkie i proste potrawy w naszym domu" - pisze jedna z internautek. Inna jej wtóruje: "Szkoda, że to jest przetworzona żywność. Jak można kupować gotowe jedzenie w słoikach?" - czytamy w komentarzach
Część fanów jednak szczerze gratuluje Oldze wyboru miejsca na wakacje i życzy udanego urlopu. Nie przejmują się tym, co aktorka z rodziną jedzą na obiad i przyznają, że nie raz sami takie obiady jadali.
Co myślicie o gotowych daniach i przetworzonej żywności? Podajecie je dzieciom? Czy wakacyjny luz dotyczy również jedzenia?
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl