O włos od tragedii pod szkołą. Wszystko się nagrało
Do wydarzenia doszło we wtorek 12 marca w Zawoi w województwie małopolskim. Mężczyzna wraz z dzieckiem przechodził przez przejście dla pieszych, które było dobrze oznakowane.
1. Krok od tragedii
Przechodzący przez ulicę cudem uniknęli potrącenia. Strach pomyśleć, jak mogłoby się skończyć zajście, gdyby piesi mieli mniej szczęścia. Rozpędzony kierowca forda w ogóle nie zwrócił uwagi na mężczyznę z dzieckiem.
Zdarzenie uchwyciły kamery miejskiego monitoringu. Wszystko działo się przed godziną 8 rano przed szkołą podstawową. Na nagraniu, które pokazała policja, widać, że tata z kilkuletnim dzieckiem na pasy rozejrzał się zanim wszedł na zebrę.
Nikt raczej nie spodziewał się niebezpieczeństwa w centrum miasta, w porannych godzinach, kiedy większość dzieci rozpoczyna zajęcia lekcyjne. Odblaskowy znak i pomalowane na czerwono pasy informowały kierowców, by zachowali szczególną ostrożność.
2. Zabrakło zdrowego rozsądku
Na nic zdała się roztropność ojca odprowadzającego do szkoły pociechę. Gdy piesi byli w połowie przejścia, z prawej strony nadjechał ford. Kierowca nieszczególnie był przejęty przepisami ruchu drogowego.
Rozpędzony pojazd nie tylko nie ustąpił pierwszeństwa pieszym i nie zachował rozwagi na drodze, ale niemal potrącił mężczyznę z dzieckiem. Ojciec w ostatniej chwili zatrzymał się, odciągnął córeczkę i cudem uniknął tragedii.
Policjantom udało się zidentyfikować kierującego fordem i podjęto dalsze czynności. Mężczyznę ukarano mandatem w wysokości 1500 zł i 8 pkt karnymi. Nagranie z zajścia udostępniono ku przestrodze.
"Mundurowi ustalili, że za kierownicą forda siedział 41-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, który za takie zachowanie został ukarany mandatem karnym w kwocie 1500 złotych" - poinformowała małopolska policja.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl