Nigdy nie wychodźcie z domu, nie żegnając się z dzieckiem
Cały czas wychodzimy z domu. Z różnych przyczyn. Jedni idą do pracy, jeszcze inni do sklepu, na pocztę czy do banku. Spraw do załatwienia jest wiele. I nie ma w tym nic złego, jeśli wychodząc z domu, pożegnamy się z dzieckiem.
Jednocześnie wiele rodziców popełnia ten błąd i nie robi tego, nie zdając sobie sprawy, jakie może mieć to znaczenie w późniejszym życiu swojej pociechy.
Dlaczego ten „akt pożegnania” jest taki ważny i jakie ma znaczenie?
1. Pożegnanie jest ważne
Każde wyjście z domu, nawet na krótki czas, powinno zawierać punkt: pożegnanie dziecka. Powód jest prosty. Ten krótki akt buduje zaufanie w relacji rodzic - dziecko. Gdy mama lub tata wyjdzie bez wyjaśnienia, to naruszy kruchy świat swojego malucha.
Dla niego rozłąka z rodzicami, to powód numer jeden do płaczu i stresu. Bez pożegnania, krótkiego wyjaśnienia (jeśli dziecko jest w wieku, gdy jest w stanie je zrozumieć), pozostanie ono samo ze swoim bólem, żalem i niezrozumieniem. I niestety babcia, niania, ciocia, choćby stawały na głowie, tego nie zmienią. Najważniejsi na świecie są mama i tata!
Zobacz także:
2. Jak najlepiej pożegnać dziecko?
Najlepiej jest podejść, objąć i pocałować swoją dziecinę. Ważne, by towarzyszył temu beztroski uśmiech. Należy objaśnić, że jest to konieczne, ale też obowiązkowo powiedzieć, że mama/tata wróci.
Możliwe, że plan wyjścia z domu okaże się bardzo utrudniony, ponieważ dziecko będzie płakać, pokazywać swoje cierpienie z tego powodu. Niektóre maluchy są bardzo przywiązane i wrażliwe. Dla nich nie skończy się to tylko oczekiwaniem czy tęsknotą, ale nawet traumą.
Pożegnanie i rozłąka, to ważny i nieunikniony proces kształtowania osobowości. Dlatego należy pomóc swojemu dziecku, oswajać je systematycznie i delikatnie. Przy okazji zyska na tym psychika rodzica, który na początku też bardzo przeżywa cierpienie swojego malucha. Pomimo że jeszcze nie wyszedł za próg, to patrzy w smutne oczy córeczki bądź synka, całe we łzach, w których już widać tęsknotę, .
Praktykując każdorazowe pożegnanie, rodzic wie, że zrobił wszystko co mógł, że utulił, wyjaśnił, pocałował, a dzieko nie czuje się oszukane. Z czasem to zrozumie i sobie poukłada.
Pociechy rosną bardzo szybko. Przychodzi ten moment, gdy trzeba zaprowadzić dziecko do przedszkola. Początki są trudne tak samo, jak pierwsze wyjścia rodziców z domu. Jednak zasady postępowania są podobne: przytul, pocałuj, wyjaśnij. Każdy zna swoje dziecko najlepiej i wie, jak dobrze do tego podjeść. Ważne, by zdawać sobie sprawę, że rozłąka w danej chwili jest nieunikniona.
3. Zaufanie
Każdorazowe pożegnanie się z dzieckiem to jeden z elementów budujących zaufanie. Poza tym wyróżnia się:
słuchanie dziecka – w ten sposób dziecko przekazuje swoje potrzeby, wyraża emocje i myśli,
odpowiedzi na pytania – oprócz tego, że poszerzają światopogląd dziecka, poszerzają jego wiedzę, to także umniejszają lęk dziecka. Dziecięca wyobraźnia jest ogromna, dlatego ważne jest wyjaśnianie wszystkiego, co mogą źle zrozumieć,
dotrzymywanie słowa – tak samo jak dorosły, dziecko wzmacnia i buduje zaufanie, gdy nie doznaje zawodu,
mówienie prawdy – od samego początku dzieci należy uczyć uczciwości i prawdomówności. Jeśli rodzic jest wiarygodny dla dziecka, wówczas ono wie, że prawda jest ważna, że może mu wierzyć, ale tak samo inni mogą wierzyć jemu,
komunikacja oparta na kontakcie wzrokowym – patrz w oczy dziecka, pochylaj się do niego, kucaj, dziecko odczuje, że jesteś jego prawdziwym partnerem w rozmowie.
Pamiętajmy, aby zawsze żegnać swoje dzieci i budować z nim relacje oparte na zaufaniu. To zaowocuje w ich przyszłym życiu i będzie jednym z gwarantów bezpieczeństwa.