Nie zdążyła do szpitala. Rodziła na tylnym siedzeniu samochodu
Ciężarna kobieta zaczęła rodzić w drodze do szpitala. By nie tracić czasu na stanie w korku, jej mąż postanowił poprosić o pomoc funkcjonariuszy z grójeckiej policji. Zanim jednak dotarli na miejsce, kobieta urodziła na tylnym siedzeniu. Szczęśliwie, dzięki policyjnej eskorcie mama wraz z dzieckiem trafili do szpitala.
1. Poród w samochodzie
28 października w godzinach popołudniowych dyżurny grójeckiej policji został poinformowany o nietypowym zdarzeniu. Mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy, powiedział, że właśnie wiezie rodzącą żonę do szpitala, ale ze względu na zaawansowany etap porodu i korki obawia się, że nie dojedzie na czas.
Zdesperowany przyszły ojciec poprosił więc grójeckich policjantów o pomoc w eskorcie na porodówkę. Jednak zanim funkcjonariusze trafili na samochód, którym poruszała się rodzina, było już po wszystkim.
"W Ostrówku funkcjonariusze zauważyli zaparkowane na poboczu renault. W samochodzie na tylnym siedzeniu leżała kobieta i dziecko" – informuje nadkom. Agnieszka Wójcik z KPP w Grójcu.
2. Policyjna eskorta na porodówkę
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego, a medycy zabezpieczyli matkę i dziecko. Jednak ze względu na bezpieczeństwo obojga, wszyscy zebrani podjęli decyzję, że najlepszym rozwiązaniem będzie przewiezienie młodej mamy i noworodka rodzinnym samochodem.
Funkcjonariusze postanowili eskortować rodzinę do granicy powiatu, gdzie dalej przejęli ją kozieniccy mundurowi.
"Dzięki temu świeżo upieczona mama z noworodkiem bardzo szybko dotarli do szpitala w Kozienicach, gdzie trafili pod opiekę specjalistów. Świeżo upieczonym rodzicom oraz ich córeczce życzymy samych pomyślności" – podsumowuje nadkom. Agnieszka Wójcik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl