Trwa ładowanie...

Nie mogli odróżnić bliźniaków. Postanowili zrobić jednemu z nich tatuaż

 Maria Krasicka
13.09.2021 11:11
Nie mogli odróżnić bliźniaków. Postanowili zrobić jednemu z nich tatuaż
Nie mogli odróżnić bliźniaków. Postanowili zrobić jednemu z nich tatuaż (GettyImages)

Odróżnienie bliźniaków jednojajowych może wydawać się kłopotliwe. Jednak zazwyczaj najbliższa rodzina nie ma problemu z określeniem różnic. Niestety w przypadku tego rodzeństwa, pomyłka babci mogła kosztować dzieci utratę zdrowia. Dlatego też rodzice postanowili oznaczyć chorego bliźniaka... tatuażem.

spis treści

1. Bliźniaki jednojajowe

Młoda mama napisała na Reddicie post, w którym podzieliła się swoją historią. Wraz z mężem przez pięć lat starali się o dziecko. Naturalne metody poczęcia nie działały, więc para zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie in vitro.

Szczęśliwie już za pierwszym podejściem doszło do zapłodnienia, a kilka tygodni później małżeństwo dowiedziało się, że wkrótce powitają bliźniaki jednojajowe. Ciąża przebiegała prawidłowo, ale niestety tuż po porodzie okazało się, że jeden z chłopców jest chory i wymaga podawania zastrzyków.

Kobieta przyznaje, że jest to bardzo trudna sytuacja, ponieważ dzieci są identyczne i nawet ona je myli. Przytoczyła także historię, kiedy bliźniaki zostały pod opieką babci, która musiała podać lek jednemu z nich i omyłkowo podała go zdrowemu chłopcu.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"
Bliźniaki jednojajowe
Bliźniaki jednojajowe (GettyImages)

2. Tatuaż medyczny

Na szczęście jednorazowe podanie leku nie zaszkodziło maluchowi, jednak by uniknąć ryzyka kolejnej pomyłki, lekarz zasugerował rodzinie nietypowe rozwiązanie. Wytłumaczył, że istnieje coś takiego jak tatuaż medyczny (wielkości małego pieprzyka), który pomaga ustalić konkretne miejsce np. w przypadku naświetlania pacjenta onkologicznego.

Tatuując jednego z bliźniaków w dobrze widocznym miejscu, można by ich odróżnić i nie dopuścić do kolejnych groźnych pomyłek. Taki tatuaż utrzymałby się przez ok. trzy lata, do momentu, w którym dzieci zaczną wykazywać różnice między sobą.

"Długo dyskutowaliśmy, ale postanowiliśmy to zrobić. Jack ma teraz dwumilimetrowy pieprzyk na płatku ucha. Nawet nic nie poczuł" – wyznaje młoda mama.

Jak dodaje, nie wszyscy uznali drobny zabieg, za dobry wybór. Zarzucają rodzicom, że posunęli się za daleko. Kobieta zapytała użytkowników Reddita, co oni sądzą o tej decyzji, ponieważ cały czas bije się z myślami, czy dobrze zrobili. Na szczęście internauci uspokoili młodą mamę i stanęli w jej obronie, tłumacząc, że działali w trosce o zdrowie i życie swoich dzieci.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze