Nazwali ją leniwą matką. Wszystko przez to, jak karmi dzieci
Ta mama podzieliła się w sieci swoją metodą na dzieci, które w ciągu wakacji wciąż proszą o coś do zjedzenia. Jak się okazało, jej dzieci jedzą, kiedy chcą. Dlaczego internauci nazwali ją "leniwą matką"?
1. Wolne od szkoły
30-letnia Shannon Morris jest mamą z Walii. Podzieliła się swoim sposobem na przekąski dla dzieci w czasie wakacji. Nazywa to "zestawem przetrwania na sześć tygodni" i po raz pierwszy podzieliła się nim w sieci w 2019 roku.
6 week holiday survival kit 💪🏼💙
— Shannon isabel ✨🥂 (@Shannon009) July 22, 2019
One of the hardest times of the holidays is the kids asking for drinks / snacks every 5 mins 😩 so with this idea they can help themselves . The baskets will be re filled every morning but once it’s gone it’s gone so hopefully this will teach the pic.twitter.com/Yy0yv2XO8h
Kobieta w oryginalnym poście opowiada o tym, że dla niej "Jednym z najtrudniejszych momentów w czasie wakacji są dzieci proszące co 5 minut o napoje i przekąski, więc dzięki takiemu pomysłowi, radzą sobie same."
2. Sposób na zachłanność
Shannon ma trójkę dzieci i pracuje w niepełnym wymiarze godzin. By w ciągu sześciotygodniowych wakacji móc pogodzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi, wkłada im do koszyczków przekąski i przygotowuje zapas soku, po który dzieci mogą sięgać w każdej chwili. Każde dziecko ma swój koszyczek, z którego korzysta w dowolnym momencie w ciągu dnia.
Co znajduje się w koszyczku? Porówka, chipsy, słodycze, orzechy i czekolada.
Kobieta wspomina również, że kosze uzupełnia przekąskami każdego ranka. To, co zostanie zjedzone, może znów trafić do koszyczka dopiero następnego dnia. Chce nauczyć w ten sposób swoje dzieci, by nie były zachłanne i nie zjadały wszystkiego od razu.
Przyznaje również, że sama zyskała przy tym więcej spokoju, a pociechy dostają potrzebną im niezależność. "Oczywiście oprócz przekąsek, dzieci mają zapewnione śniadanie, obiad i kolację. Ponadto dzieci cały czas mogą jeść dowolną ilość owoców."
3. Nazwali ją leniwą
Internautom nie spodobał się ten pomysł. Jedni krytykują kobietę za wybór przekąsek i sugerują, że kobieta nie powinna zostawiać jedzących dzieci samych, bo potrzebują one rodziców.
Inni twierdzą, że kobieta jest leniwa, bo nie chce jej się nawet przygotowywać zdrowych przekąsek, a posiłkuje się tzw. gotowcami.
4. Po trzech latach broni swojego pomysłu
Minęły trzy lata odkąd Shannon pokazała w internecie swoje koszyczki z przekąskami. Dziś nadal musi bronić swojego pomysłu i podkreślać, że to nie jedyne rzeczy, jakie jej dzieci jedzą w ciągu dnia. Kobieta twierdzi, że maluchy jedzą dużo owoców i domowe posiłki.
Dodaje także, że nie wszystkie przysmaki znajdują się na raz w koszyczku i włożyła tam tyle rzeczy jednorazowo, by zrobić zdjęcie, gdy wyciągnęła koszyczki po zrobieniu zapasów na kilka dni.
Dziś uważa, że koszyczki to szereg ułatwień dla niej i dla dzieci. Ona nie musi wciąż wysłuchiwać, że jej potomstwo ma ochotę na jakąś przekąskę, a dzieci doskonale wiedzą, co i w jakich ilościach mogą zjeść w ciągu dnia między posiłkami.
Maluchy uczą się, że jeżeli zjedzą wszystko na raz, to więcej słodkości w ciągu dnia nie dostaną, więc jedzenie z koszyczków znika systematycznie przez cały dzień.
"Nie przejmuję się niektórymi komentarzami, zwłaszcza tymi, które nazywają mnie leniwą mamą" - mówi kobieta.
"To w naszym przypadku świetne rozwiązanie i będziemy nadal z niego korzystać. Niezależnie od tego, co myślą o tym ludzie" - dodaje.
Rezolutna mama nie spodziewała się, że jej post będzie tak popularny w sieci. Nigdy wcześniej nie przypuszczałaby również, że ktoś mógłby ją nazwać leniwą mamą.
Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl