Na 30 sekund spuściła córkę z oczu. "Ktoś wyciągnął ją z dna basenu"
Okres wakacyjny sprzyja spędzaniu czasu z dziećmi nad wodą. Złotą zasadą rodzica powinna być ta, mówiąca o 30 sekundach nieuwagi - tyle wystarczy, by narazić dziecko na niebezpieczeństwo.
1. 4-latka zaczęła tonąć
Pewna kobieta podzieliła się swoją historią z osobami, które zajmującymi się edukacją rodzin z dziećmi. 4-letnia córka czytelniczki prawie straciła życie przez utonięcie. Podczas rodzinnej uroczystości, dzieci bawiły się w basenie, a dorośli pilnujący swoje pociechy gawędzili w ogrodzie.
Kobieta miała swoją córkę na oku, ale podczas konwersacji z siostrą zaczęła pokazywać jej zdjęcia na telefonie. Warto zaznaczyć, że w pobliżu byli również inni dorośli i opiekunowie. Po 30 sekundach przeglądania fotografii kobieta oderwała się od telefonu, by kontrolnie zerknąć na córkę. Dziewczynki nie było, a matka wpadła w panikę. Okazało się, że czterolatka leżała kilka metrów dalej, na dnie basenu.
Ktoś z obecnych wyciągnął dziewczynkę z wody. Była przytomna, jednak przez zachłyśnięcie się wodą, doskwierał jej uciążliwy kaszel.
2. Czas wolny z dzieckiem na basenie
Należy pamiętać, że będąc na kąpielisku, samo przebywanie w pobliżu dziecka nie wystarczy. Wybierając się z pociechą na basen, musimy poświęcić jej całą naszą uwagę nawet wtedy, kiedy już potrafi pływać.
Nie dopuśćmy do sytuacji, w której stracimy dziecko z zasięgu wzroku. Powyższa historia udowadnia, że niebezpieczeństwo w wodzie może wydarzyć się w każdej chwili, nawet kiedy basen nie jest zbyt głęboki, wokół są dorośli, a dziecko pływa, np. w kółku.
Pamiętajmy o ważnym fakcie: utonięcie dziecku zajmuje tylko 30 sekund i dzieje się po cichu.
3. Reakcja i pierwsza pomoc
Aby prawidłowo zareagować, konieczna jest wiedza z zakresu pierwszej pomocy i odpowiednie zachowanie się rodziców w tak trudnej sytuacji, jak tak, która spotkała mamę 4-latki.
Zanim przejdziemy do poważnych kroków związanych z reanimacją tonącego, na początku należy ocenić miejsce zdarzenia i przede wszystkim zachować całkowity spokój.
Ważne, by zwrócić uwagę innych, by w razie potrzeby pomogli nam lub zawiadomili odpowiednie służby. Istnieją wszelkiego rodzaju kursy dotyczące udzielania pierwszej pomocy, o których warto pomyśleć przed organizacją wakacji nad wodą.
Simona Stolicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl