10-latka miała objawy zatrucia. Diagnoza była dla nich szokiem
Kiedy 10-letnią Sophie zaczęły męczyć wymioty, jej rodzice nie przypuszczali, jak poważny jest stan ich córki. Pozornie niewinne dolegliwości zwiastowały śmiertelną chorobę i wkrótce miała rozpocząć się walka o życie dziewczynki.
1. Pozornie niewinne dolegliwości
Na początku Sophie męczyły poranne wymioty. Początkowo rodzice wierzyli, że wynikają z dolegliwości żołądkowych 10-latki, ale z czasem zaczęły pojawiać się coraz częściej, a samopoczucie dziewczynki nieustannie się pogarszało.
Sophie zaczęła się też skarżyć na bóle głowy i nudności, miała problemy z widzeniem i kręciło się jej w głowie. Wizyta w szpitalu jednak nie ujawniła niczego niepokojącego, a zdesperowani rodzice zabrali córkę do specjalistycznej kliniki w innym mieście.
Poszukiwania źródła dolegliwości 10-latki zaprowadziły rodzinę do szpitala dziecięcego Queensland Children’s Hospital (QCH) w Brisbane. Lekarze postanowili wykonać rezonans magnetyczny.
Kilka godzin później rodzicom Sophie przekazano wstrząsającą diagnozę. U ich córki wykryto guza mózgu. Gwiaździak był przyczyną dolegliwości, na które skarżyła się dziewczynka od czterech miesięcy.
2. Walka o odzyskanie sprawności
Natychmiast podjęto decyzję o rozpoczęciu leczenia i kilka dni później 10-latka przeszła operację. Guz był łagodny i został całkowicie usunięty, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, aby powodował problemy w przyszłości.
Wszystko wydawało się w porządku, jednak podczas zabiegu u Sophie pojawiła się malformacja tylnego dołu czaszki. Najprawdopodobniej nastąpiło to po usunięciu drenu z głowy kilka dni po operacji.
Kiedy dziewczynka obudziła się po operacji, nie była w stanie mówić i straciła zdolności motoryczne. Przez dwa miesiące była w stanie jedynie unosić rękę. Jej stan jednak powoli się poprawia.
Mowa 10-latki jest bardzo powolna, a ton głosu zupełnie inny. Sophie ponownie uczy się chodzić, uczęszcza na terapię fizyczną, logopedyczną, zajęciową i wzrokową. Lekarze jednak nie wiedzą, czy w pełni odzyska sprawność.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl