Myślała, że to przemęczenie. 48 godzin później została mamą
23-latka odczuwała ciągłe zmęczenie, jednak składała je na karb nowej pracy. Nauczycielka miała sporo obowiązków, więc nie zawracała sobie głowy swoim samopoczuciem. Dopiero, gdy zaczęły jej puchnąć nogi, stawiła się w gabinecie lekarskim. Tam usłyszała coś, co ją zszokowało.
1. "Zdecydowanie jesteś w ciąży"
Peyton Stover z Omaha (USA) z problemem obolałych, spuchniętych nóg stawiła się u swojej lekarki. Ta dwukrotnie wykonała kobiecie test ciążowy, po czym oznajmiła, że nie ma wątpliwości, że młoda nauczycielka spodziewa się dziecka.
- Spojrzała prosto na ekran i powiedziała: "Zdecydowanie jesteś w ciąży" – relacjonuje kobieta lokalnemu serwisowi informacyjnemu KETV.
To jednak nie wszystko. Okazało się, że stan kobiety jest bardzo poważny, a ciśnienie krwi tak wysokie, że konieczne jest niezwłoczne przyjęcie jej do szpitala.
- Gdybym wtedy nie przyszła do lekarza, prawdopodobnie nie przeżyłabym weekendu – przyznaje młoda kobieta.
Wysokie ciśnienie krwi to niejedyny problem zdrowotny Stover. Okazało się, że kobieta cierpi na stan przedrzucawkowy, ma też wysokie parametry nerkowe i wątrobowe.
2. Życie mamy i dziecka było zagrożone
Stan przedrzucawkowy, inaczej preeklampsja lub zatrucie ciążowe to zespół objawów, w którym charakterystyczne jest ciśnienie krwi sięgające powyżej 140/90 mm/Hg. Oprócz tego może pojawić się ból nadbrzusza, bóle głowy, nudności, zaburzenia widzenia czy obrzęki oraz nagły wzrost masy ciała, spowodowany zatrzymaniem wody w organizmie. Nieleczony prowadzi do rozwinięcia się zespołu HELLP, który objawia się m.in. wzrostem enzymów wątrobowych.
Stan przedrzucawkowy stanowi zagrożenie życia dla matki oraz dziecka i takie słowa usłyszała również 23-latka od swojej lekarki.
Dlatego też lekarze w szpitalu niezwłocznie podjęli decyzję o cesarskim cięciu. Na świat, dziesięć tygodni przed terminem, przyszedł mały Kash, ważąc niewiele ponad 1,8 kg. Lekarze na razie nie wiedzą, kiedy stan malucha pozwoli na wypis.
- Schodziliśmy w dół, patrzyliśmy na niego, upewnialiśmy się, że wszystko jest w porządku, a potem wracaliśmy na górę – relacjonuje pobyt w szpitalu partner 23-latki, Travis Koesters.
Młodzi rodzice przyznają, że wiadomość o ciąży, a także o tym, że właściwie za chwilę zostaną rodzicami, była dla nich szokiem. Poza puchnięciem nóg, nie było innych objawów ciąży, a że Kash urodził się jako wcześniak, ważąc mniej niż 2 kg, to też młoda mama nie zauważyła nawet, czy jej waga się zmieniła. Mimo to przyjście na świat malucha uznali za błogosławieństwo. Dla młodej kobiety to również bardzo ważna lekcja, nie tylko rodzicielstwa.
- Naprawdę nie znoszę chodzić do lekarza. Staram się po prostu przeczekać, żeby problem sam się rozwiązał, ale teraz wiem, że nie zawsze jest to możliwe – przyznała.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl