Mój syn prawie zmarł. Nikt nie podejrzewał, że cierpiał z powodu powikłania po przebytym zakażeniu COVID-19
Gdy mały Cooper uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, bardzo dobrze znosił chorobę. Niestety kilka tygodni później 11-latek zaczął bardzo źle się czuć. Na początku nikt nie podejrzewał, że cierpi z powodu powikłania po przebytym zakażeniu.
1. Podstępna choroba zaatakowała po kilku tygodniach
Cztery tygodnie po pozytywnym wyniku testu u chłopca pojawiła się wysoka gorączka. Mama Coopera opisywała także, że jej syn stracił apetyt, stał się ospały, skarżył się na ból pod lewym żebrem, a także bóle brzucha. Zdecydowała, że zabierze go do przychodni. Po wykonaniu wstępnych badań lekarz rodzinny podejrzewał, że chłopiec ma sepsę i skierował go do szpitala.
Jednak medycy z Royal Lancaster Infirmary ustalili, że rozwinął się u niego PIMS-TS.
Lekarze, opisując nową chorobę, posługują się skrótem PIMS-TS, czyli Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome - Temporally Associated with SARS-CoV-2. Można to przetłumaczyć jako dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny związany z SARS-CoV-2. Ponieważ objawy bardzo przypominają chorobę Kawasakiego, w USA syndrom zyskał nazwę COVID-19-Kawasaki.
Stan chłopca się pogarszał. Gorączkował, a na całym ciele pojawiła się plamista wysypka, jego twarz spuchła, miał bardzo czerwone usta i przekrwione oczy.
USG wykazało również zapalenie żołądka i powiększoną śledzionę. Chłopiec otrzymywał antybiotyki i sterydy.
Mama Coopera była zaskoczona taką diagnozą. Nie podejrzewała, że tak złe samopoczucie jej synka może spowodować powikłanie po przebytym zakażeniu COVID-19:
- Jako matka czujesz wielką winę, że nie wiesz. Jednak gdyby była większa świadomość tego, czym jest PIMS-TS, może rozpoznałabym objawy.
Cooper mógł wrócić do domu po sześciu nocach spędzonych w szpitalu. Na szczęście stan zdrowia chłopca jest już dobry, ale musi przechodzić regularne kontrole serca.
Jego mama chce zwiększyć świadomość tego, czym jest PIMS i przekonać rodziców, aby ufali swoim instynktom, jeśli uważają, że coś jest nie tak z ich dzieckiem.
Jak sama mówi:
- Wiem, że mieliśmy szczęście. Nie chciałabym, aby żadne dziecko przechodziło przez to, przez co przechodził mój synek.
2. Objawy PIMS-TS
Badanie, które przeprowadzili naukowcy z Imperial College w Londynie, potwierdziło, że PIMS-TS jest nową patologią zapalną związaną z SARS-CoV-2.
Objawy mogą przypominać te występujące w wypadku wstrząsu toksycznego.
Występuje wtedy:
obrzęk dłoni i stóp,
wysypka,
ogólne złe samopoczucie,
oszołomienie.
Brak reakcji na wczesne objawy może doprowadzić do śpiączki i niewydolności wielu narządów.
W Polsce PIMS wciąż należy do bardzo rzadkich powikłań. Jak mówi dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie, w ich placówce było leczonych kilkoro pacjentów z rozpoznanym zespołem PIMS-TS. Choroba miała ciężki przebieg, ale dzieci udało się wyleczyć. Pacjenci mieli od 10 do 15 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl