Trwa ładowanie...

Mój syn prawie zmarł. Nikt nie podejrzewał, że cierpiał z powodu powikłania po przebytym zakażeniu COVID-19

 Anna Klimczyk
20.12.2021 10:26
Mój syn prawie zmarł. Nikt nie podejrzewał, że cierpiał z powodu powikłania po przebytym zakażeniu koronawirusem
Mój syn prawie zmarł. Nikt nie podejrzewał, że cierpiał z powodu powikłania po przebytym zakażeniu koronawirusem (Facebook)

Gdy mały Cooper uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, bardzo dobrze znosił chorobę. Niestety kilka tygodni później 11-latek zaczął bardzo źle się czuć. Na początku nikt nie podejrzewał, że cierpi z powodu powikłania po przebytym zakażeniu.

spis treści

1. Podstępna choroba zaatakowała po kilku tygodniach

Cztery tygodnie po pozytywnym wyniku testu u chłopca pojawiła się wysoka gorączka. Mama Coopera opisywała także, że jej syn stracił apetyt, stał się ospały, skarżył się na ból pod lewym żebrem, a także bóle brzucha. Zdecydowała, że zabierze go do przychodni. Po wykonaniu wstępnych badań lekarz rodzinny podejrzewał, że chłopiec ma sepsę i skierował go do szpitala.

Mój syn prawie zmarł
Mój syn prawie zmarł (Facebook)
Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

Jednak medycy z Royal Lancaster Infirmary ustalili, że rozwinął się u niego PIMS-TS.

Lekarze, opisując nową chorobę, posługują się skrótem PIMS-TS, czyli Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome - Temporally Associated with SARS-CoV-2. Można to przetłumaczyć jako dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny związany z SARS-CoV-2. Ponieważ objawy bardzo przypominają chorobę Kawasakiego, w USA syndrom zyskał nazwę COVID-19-Kawasaki.

Stan chłopca się pogarszał. Gorączkował, a na całym ciele pojawiła się plamista wysypka, jego twarz spuchła, miał bardzo czerwone usta i przekrwione oczy.

11-latek cierpiał na szereg objawów, w tym wysypkę na dłoniach
11-latek cierpiał na szereg objawów, w tym wysypkę na dłoniach (Facebook)

USG wykazało również zapalenie żołądka i powiększoną śledzionę. Chłopiec otrzymywał antybiotyki i sterydy.

Mama Coopera była zaskoczona taką diagnozą. Nie podejrzewała, że tak złe samopoczucie jej synka może spowodować powikłanie po przebytym zakażeniu COVID-19:

- Jako matka czujesz wielką winę, że nie wiesz. Jednak gdyby była większa świadomość tego, czym jest PIMS-TS, może rozpoznałabym objawy.

Cooper mógł wrócić do domu po sześciu nocach spędzonych w szpitalu. Na szczęście stan zdrowia chłopca jest już dobry, ale musi przechodzić regularne kontrole serca.

Jego mama chce zwiększyć świadomość tego, czym jest PIMS i przekonać rodziców, aby ufali swoim instynktom, jeśli uważają, że coś jest nie tak z ich dzieckiem.

Jak sama mówi:

- Wiem, że mieliśmy szczęście. Nie chciałabym, aby żadne dziecko przechodziło przez to, przez co przechodził mój synek.

2. Objawy PIMS-TS

Badanie, które przeprowadzili naukowcy z Imperial College w Londynie, potwierdziło, że PIMS-TS jest nową patologią zapalną związaną z SARS-CoV-2.

Objawy mogą przypominać te występujące w wypadku wstrząsu toksycznego.

Występuje wtedy:

Brak reakcji na wczesne objawy może doprowadzić do śpiączki i niewydolności wielu narządów.

W Polsce PIMS wciąż należy do bardzo rzadkich powikłań. Jak mówi dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie, w ich placówce było leczonych kilkoro pacjentów z rozpoznanym zespołem PIMS-TS. Choroba miała ciężki przebieg, ale dzieci udało się wyleczyć. Pacjenci mieli od 10 do 15 lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze