Matka piątki dzieci zmarła po cesarce. Sprawę zbada specjalny zespół
W wigilijną noc 2022 roku na porodówce Szpitala Kieleckiego imienia świętego Aleksandra zmarła Mariola G. Wcześniej u kobiety przeprowadzono cesarskie cięcie. Do zbadania tej sprawy powołano specjalny zespół, który oceni prawidłowość postępowania członków personelu medycznego.
1. Dlaczego zmarła?
Początkowo szpital potwierdzał śmierć pacjentki, ale nie wyjawiał szczegółów.
"Szpital Kielecki świętego Aleksandra Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Kielcach nie może udzielić informacji o stanie zdrowia pacjentki oraz przyczynach śmierci. W celu zapewnienia dziecku należytej ochrony i opieki poinformowaliśmy o tym przykrym zdarzeniu Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej" - przekazała Onetowi Agnieszka Nawrot, pełnomocniczka zarządu szpitala.
W połowie maja 2023 roku krakowscy śledczy otrzymali szczegółowe wyniki sekcji zwłok kobiety, z których wynika, że przyczyną śmierci pokrzywdzonej była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu wstrząsu krwotocznego z powikłaniem.
Urodzone przez 41-latkę dziecko przeżyło. Kobieta osierociła w sumie pięcioro dzieci: poza nowonarodzonym także 13-letnią córkę, 16-letniego syna i jeszcze dwoje dorosłych. Niemowlę trafiło pod opiekę ojca, zaś nastolatkami miała zająć się babcia mieszkająca w powiecie pińczowskim.
2. Kto jest winny?
Sprawą zajęła się Prokuratura Regionalna w Krakowie. Katarzyna Duda, jej rzeczniczka, poinformowała, że zakończył się już etap gromadzenia materiału dowodowego.
- Związany on był z pozyskiwaniem dokumentacji medycznej i przesłuchaniem świadków w tej sprawie. Teraz na podstawie tego materiału będą opiniowali biegli - powiedziała "Onetowi".
Do zbadania sprawy powołano specjalny zespół. W jego skład wchodzą członkowie Collegium Medicum Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mają oni ocenić prawidłowość postępowania członków personelu medycznego kieleckiego szpitala w trakcie ciąży oraz hospitalizacji.
- Uzyskanie tej opinii będzie kluczowe do determinacji dalszego postępowania, czyli ewentualnie da podstawę do przedstawienia zarzutów konkretnym osobom lub do umorzenia sprawy. Na taką opinię będziemy czekać do ośmiu miesięcy - dodaje prokurator Duda.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
- "Wyskoczę przez okno, jeśli nie zrobią mi cesarki". Tokofobia - czy można ją wyleczyć?
- Chorująca na raka piersi kobieta urodziła zdrowe dziecko. "Musiałam przejść amputację piersi, cesarkę, chirurgiczne wycięcie jajowodu, 16 chemioterapii"
- 73-latka urodziła bliźnięta. Jej mąż ma 80 lat. Dzieci przyszły na świat poprzez cesarskie cięcie