Lekarz zaraził dziecko HIV. Chłopiec zmarł w wieku siedmiu lat
Colin Smith, siedmiolatek z Wielkiej Brytanii, zmarł w 1990 roku na AIDS. Sześć lat wcześniej podano mu skażone produkty krwiopochodne, które sprawiły, że jako niemowlę został zarażony wirusem HIV i wirusowym zapaleniem wątroby typu C. Rodzice chłopca liczą na to, że po 40 latach doczekają się sprawiedliwości.
1. Niemowlę zarażone HIV
Colin Smith przyszedł na świat w 1982 roku w Wielkiej Brytanii. Cierpiał na hemofilię - chorobę genetyczną polegającą na niedoborze lub całkowitym braku jednego z białek krwi, niezbędnego w procesie krzepnięcia. Gdy miał 10 miesięcy, prof. Artur Bloom podał mu produkty krwiopochodne pochodzące z USA.
Co ważne, profesor złamał tym samym zasady, które sam ustalił - wcześniej podkreślał, że transfuzja tej krwi może u dzieci powodować poważne infekcje. Jak opisuje BBC, produkty krwiopochodne pochodziły od więźniów oraz osób uzależnionych od narkotyków. Wcześniej testowano je na szympansach, jednak uznano, że trzeba przenieść badania na ludzi.
W ten sposób malutki Colin został zarażony wirusem HIV i wirusowym zapaleniem wątroby typu C. Chłopiec zmarł na AIDS w 1990 roku w wieku siedmiu lat. Tuż przed śmiercią miał powiedzieć: "Nie widzę taty".
2. Trzy tysiące zgonów
Colin nie był jedynym pacjentem, który zmarł po podaniu zakażonych amerykańskich produktów krwiopochodnych. Z tego powodu życie straciło w sumie około trzy tysiące osób.
W 2022 roku powołano Infected Blood Inquiry, które miało zbadać, dlaczego dopuszczono do przeprowadzenia tragicznej w skutkach transfuzji. Rodziny ofiar miały otrzymać 100 tysięcy funtów odszkodowania.
Dochodzenie w sprawie skażonej krwi ma zakończyć się 20 maja. Bliscy Colina liczą na to, że po 40 latach walki doczekają się sprawiedliwości.
Jego rodzice, Colin i Janet, utrzymują, że syn padł ofiarą eksperymentu czynnikiem krzepnięcia VIII, który, jak wierzono, będzie zabijał wirusa HIV i wirusy wywołujące zapalenie wątroby.
Jak opowiada matka w rozmowie z BBC, poza patrzeniem na to, że stan zdrowia dziecka pogarsza się, jej rodzina została poddana ostracyzmowi przez lokalną społeczność.
- Byliśmy znani jako rodzina chorego na AIDS. Otrzymywaliśmy telefony w nocy: 'Jak możecie pozwalać mu spać z braćmi? Powinien zostać zamknięty'. Miał trzy lata - mówi po latach.
- To nie był wypadek. Tragedii można było uniknąć - dodaje ojciec chłopca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl