Książki dla niemowląt - "Oczami maluszka", "Bee, mee i kukuryku"
Wydaje się, że kupowanie książek niemowlętom nie ma sensu. Nic bardziej mylnego. Dla prawidłowego rozwoju malucha, konieczna jest właściwa stymulacja różnego rodzaju zmysłów. Czytanie książeczek nawet niemowlętom przyczynia się do budowania więzi z dzieckiem. Maluch, słuchając dźwięku głosu rodzica, przyzwyczaja się do rytmu, intonacji i tempa wypowiadanych słów, co jest niezwykle cenne z uwagi na właściwy rozwój mowy dziecka.
1. Książki dla niemowląt - „Oczami maluszka”
Proponuję sięgnąć po ciekawą serię książeczek „Oczami maluszka”. Każda z trzech książeczek (banan, widelec, ślimak) ilustrowana jest czarno-białymi obrazkami, specjalnie dobranymi z myślą o najmłodszych. Ilustracje przedstawiają przedmioty z najbliższego otoczenia dziecka, stwarzając rodzicom okazję do snucia opowieści o otaczającym dziecko świecie.
Niemowlęta uwielbiają proste, kontrastowe wzory, dlatego też seria „Oczami maluszka” jest odpowiedzią na potrzeby tych najmłodszych dzieci, opracowana zgodnie z wytycznymi najnowszej psychologii rozwoju dziecka. Świat widziany oczami maluszka jest dwuwymiarowy, bez głębi, jakby przypominał obraz widziany przez zamarzniętą szybę, dlatego seria książeczek o tym samym tytule wspomaga prawidłowy rozwój dziecka, odpowiadając sposobowi, w jaki dziecko postrzega świat.
Doskonałym książkowym początkiem, który wprowadzi brzdąca w świat książek są książeczki dla maluszków, w których znajdują się obrazki ulubionych zabawek czy zwierzątek. Każda z tego typu książeczek okraszona jest wesołymi rymowankami, jak na przykład „Dobrze radzi Mysia, przytul się do swego misia”. W tej serii ukazały się książeczki: „Baw się z nami Zabawkami”, „Baw się z nami Pojazdami” i „Baw się z nami Zwierzątkami”.
„Puchatkowy burczybrzuszek” to historia przygód Misia, który odkrył, że przestało mu burczeć w brzuszku. To tzw. książka bajkoczytacz, czyli absolutna nowość na rynku wydawniczym. Nowoczesna forma sprawia, że dziecko nabiera nawyku samodzielnego obcowania z literaturą i stopniowo także umiejętność czytania. Chociaż najwięcej frajdy będą mieć starsze dzieci, warto zacząć interesować nią już sześciomiesięczne bobasy. Jest to połączenie książki z prostym w obsłudze mechanizmem: dziecko, przewracając strony, ogląda obrazki, śledzi tekst i słucha czytanej głośno historii.
PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT
Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym zagadnieniem:
- Jak zainteresować dziecko książkami? - odpowiada Monika Wysota
- Jakie książki dla dziecka w celu poprawy wymowy? - odpowiada mgr Anna Tońska-Szyfelbein
- Jakie książki wpływają na rozwój mózgu? - odpowiada dr Katarzyna Sitnik-Warchulska
Dzięki temu ma możliwość sprawdzenia, czy w prawidłowy sposób rozpoznaje kolejne wyrazy składające się na tekst. Bajkoczytacz łączy zabawę i naukę, sprawdzi się u wzrokowców i u słuchowców - pobudza wyobraźnię i zachęca do samodzielnego czytania. Bajkoczytacz dostępny jest w sprzedaży z pierwszym tomem serii pt. „Puchatkowy burczybrzuszek”. Bibliotekę bajkoczytacza uzupełnia siedem kolejnych tytułów („Puchatek i wielka wichura”, „Kopciuszek”, „Auta”, „101 Dalmatyńczyków”, „Gdzie jest Nemo?”, „Król Lew”, „Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków”) wraz z nagraniami gotowymi do odsłuchania.
Kolejna wartościowa pozycja to „Usypianki”, czyli piosenki na dziecięce masażyki do usypiania. Piosenki zamieszczone w tej książce to bardzo spokojne i relaksujące kołysanki-usypianki, które przenosząc dzieci w świat nastrojowej muzyki, często ubarwionej autentycznymi odgłosami łąki i lasu, pomagają im spokojnie zasnąć. Bohaterami utworów są nie tylko maluszki, ale także zwierzątka czy krasnoludki, które tworzą baśniowy świat. Każda z 15 usypianek posiada również opis masażu, który należy wykonać na plecach dziecka podczas słuchania lub śpiewania piosenki. Powinien być bardzo delikatny. Składa się on najczęściej z ruchów głaszczących, delikatnego pukania naśladującego na przykład spadające kropelki deszczu czy lekkich dotyków sugerujących stąpanie misia czy jeżyka. W połączeniu z muzyką wycisza, a w rezultacie pozwala maluchom spokojnie zasnąć.
2. Książki dla niemowląt - „Bee, mee i kukuryku”
Zabawa w naśladowanie dźwięków wydawanych przez zwierzęta pozwala dzieciom ćwiczyć podstawy zrozumiałej mowy. Dlatego z pomocą serii książeczek o zwierzątkach, zachęcajmy je do powtarzania dźwięków. Na wesoło, dla zabawy, nie oczekując, że muszą to zrobić bezbłędnie. Książeczkę „Bee, mee i kukuryku” można wykorzystywać do zabawy z dziećmi już od dziesiątego miesiąca życia. Autorka nie zapomniała jednak o starszym rodzeństwie. Kiedy maleństwo uczy się mówić, starszy brat lub siostra mogą już uczyć się czytać. Bawcie się razem ze swoimi dziećmi, bo ta śliczna książeczka na pewno dostarczy wiele radości.
Każda książeczka o Maksie to pełne dramatyzmu zdarzenie z życia małego chłopca. Towarzyszy mu piesek, który raz pomaga Maksowi wyjść z opresji, raz mu się psoci, a innym razem rozrabia razem z nim. W trudnych momentach pojawia się mama, która wie kiedy utulić, a kiedy skarcić. Maks ma swój charakterek i jak każde dziecko potrafi się złościć i dochodzić swoich racji. Pełne humoru i szelmowskiego uroku ilustracje spełniają warunek prostoty i przejrzystości koniecznej dla odbioru ich przez dziecko, a jednocześnie potrafią po mistrzowsku pokazać dziecięce uczucia i nastroje. Tekst Barbro Lindgren - w zamyśle jak najprostszy, bo jak najbliższy językowi dziecka - to dobry punkt wyjścia do aktywnego czytania i oglądania książeczek z dziećmi.
Specjalnie z myślą o niemowlętach powstały mięciutkie, bogate kolorystycznie, fakturowo i dźwiękowo książeczki. Nie warto jednak ograniczać się jedynie to nich. Niemowlęctwo to okres przejściowy i ani się obejrzysz, a maluch zacznie wypowiadać pierwsze słowa. Przydadzą mu się wtedy solidne podstawy doboru słów właściwych do okoliczności oraz możliwość naśladowania różnego rodzaju dźwięków.