Trwa ładowanie...

Kobieta została sama z czwórką dzieci, po tym, jak mąż ją zostawił 5 dni po udarze

 Maria Krasicka
04.03.2022 18:40
Zostawił ją mąż, 5 dni po paraliżu
Zostawił ją mąż, 5 dni po paraliżu (Facebook)

Mama czwórki dzieci, którą mąż opuścił pięć dni po tym jak została sparaliżowana przez udar udowadnia, że nie można się poddawać. Dzięki intensywnej rehabilitacji kobieta zaczyna samodzielnie się poruszać, a także spotkała miłość swojego życia. To, co ją spotkało, uważa za najlepszą rzecz, jaka mogła się jej przytrafić.

spis treści

1. Paraliż w wyniku udaru

Riona Kelly z Halifax w Yorkshire jest mamą czwórki dzieci: 16-letniej Leighanry, 11-letniego Caleba, 9-letniej Izabeli i 5-letniego Logana. Kobieta nigdy nie narzekała na swoje zdrowie. Jednak w marcu 2015 roku doszło do niespodziewanego zdarzenia. 37-latka doznała poważnego udaru, czego wynikiem był paraliż od pasa w dół.

Zaledwie pięć dni po pobycie w szpitalu jej mąż zdecydował, że po 14 latach ich małżeństwo się skończyło. Jak przyznaje Riona, była nieszczęśliwa w związku, ale to był czas, kiedy najbardziej potrzebowała wsparcia męża.

"Po tym jak mój mąż zostawił mnie w szpitalu, moja przyjaciółka Sarah została moją rodziną, to ona i dzieci wspierały mnie podczas rekonwalescencji" – powiedziała.

Zobacz film: "Nietypowy poród. Przypadek 1 na 100 000"

Po sześciu tygodniach kobieta nadal nie była w stanie poruszyć nogami. Lekarze przygotowali ją na to, że prawdopodobnie już nigdy nie stanie o własnych siłach.

Przyzwyczajenie się do życia na wózku inwalidzkim było bardzo trudne dla Riony. Do tej pory była aktywną kobietą. Stan, w którym się znalazła, negatywnie wpłynął również na jej psychikę.

"Kiedy pierwszy raz wyszłam na wózku inwalidzkim myślałam, że wszyscy się na mnie patrzą, nienawidziłam tego i nienawidziłam siebie" - przyznała.

2. Walka o sprawność

Jednak po wielu tygodniach intensywnej fizjoterapii, Riona w końcu mogła postawić pierwsze kroki, opierając się na równoległym drążku.

"Wlokłam ciało i nie czułam sił w nogach, ale nie obchodziło mnie to, szłam i tylko to się liczyło. Mój terapeuta był bardzo wzruszony, nie mógł uwierzyć, że to zrobiłam. Każdego dnia budowałam siły i po czterech miesiącach w szpitalu mogłam w końcu wrócić do domu" - opowiada kobieta.

Riona podczas fizjoterapii
Riona podczas fizjoterapii (Facebook)

Podczas terapii Riona spotkała na swojej drodze fizjoterapeutę i osobistego trenera Keitha. Mężczyzna był dla niej wsparciem zarówno terapeutycznym jak i emocjonalnym. Wkrótce się w sobie zakochali.

"Po naszych sesjach Keith i ja pozostawaliśmy w kontakcie, pytał mnie, jak sobie radzę i od tego momentu nasz związek rozkwitł. Jesteśmy razem od 11 miesięcy, dzieci naprawdę go lubią i w końcu czuję, że żyję życiem na jakie zasługuję" - mówi Riona.

Riona i Keith
Riona i Keith (Facebook)

Kobieta czuje się silniejsza niż kiedykolwiek i jej powrót do zdrowia całkowicie przerósł oczekiwania lekarzy. Teraz posługuje się wózkiem inwalidzkim jedynie wtedy, gdy potrzebuje pokonać duże odległości. Z pomocą najbliższych przystosowała dom do swoich potrzeb i nie musi używać codziennie wózka.

"Patrząc wstecz, przechodzenie przez to, co zrobiłem, było najlepszą rzeczą, jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła" - powiedziała.

Riona używa wózka tylko na długie odległosci
Riona używa wózka tylko na długie odległosci (Facebook)

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze