Trwa ładowanie...

Opieka nad chorym dzieckiem

Avatar placeholder
Dorota Zawadzka 16.02.2016 13:53
Opieka nad chorym dzieckiem
Opieka nad chorym dzieckiem

„Pan Kotek był chory i leżał w łóżeczku…” tak zaczyna się wiersz Stanisława Jachowicza, który mama czytała mi często, gdy jako dziecko byłam chora. Siadała na brzegu łóżka, brała mnie za rękę albo kładła swoją na moim czole i czytała. Czasem tylko siedziała przy mnie, a to już wystarczyło, abym poczuła się lepiej, bezpieczniej.

I o to, moim zdaniem, chodzi w opiece nad chorą osobą, a szczególnie dzieckiem, o bezpieczeństwo i troskę. Dziecko potrzebuje czułości i troski zawsze. Nawet gdy biega po podwórku z rówieśnikami czy przebiegając palcami po klawiaturze komputera, przechodzi na kolejny poziom w jakiejś grze.

spis treści

1. Pielęgnacja chorego dziecka

Gdy naszemu kilkulatkowi nic nie dolega, to łatwiej radzi sobie sam ze sobą. Najbliższe otoczenie jest znane i bezpieczne. Aby w pełni zrozumieć szczególne potrzeby dziecka podczas choroby, trzeba po pierwsze wyjaśnić, że dziecko zwykle nie jest w stanie ocenić, co się dzieje z jego organizmem.

Zobacz film: "Pomysły na rodzinną aktywność fizyczną"

My jesteśmy z reguły przyzwyczajeni do bólu głowy, brzucha itd. Dziecku może się to zdarzyć po raz pierwszy w życiu. Ból niewiadomego pochodzenia, dyskomfort związany z nieprzyjemnymi odczuciami sprawia, że dziecko staje się niespokojne i pobudzone. Dlatego opieka rodzica musi przede wszystkim zwracać się w stronę uświadomienia dziecku, że nie jest samo i że my rodzice wiemy, co się dzieje i co robić.

2. Jak się zachować, gdy choruje dziecko?

Absolutnie nie powinniśmy wpadać w panikę i okazywać swoich emocji. Powinniśmy starać się je opanować i okiełznać nasze lęki. Bo to przecież my, rodzice, wraz z panią doktor lub panem doktorem, stanowimy dla dziecka gwarancję tego, że nic złego się nie stanie. To, z punktu widzenia dziecka, jest najważniejsze.

Oczywiście są różne choroby i w tym tekście chodzi mi o sytuację, w której dziecko nie ma jakichś poważnych dolegliwości. Zwykły katar czy kaszel, jeśli zdarza się po raz pierwszy, także może wystraszyć i stwarzać dyskomfort. Na to często nakłada się złe samopoczucie spowodowane podwyższoną temperaturą i trudno się dziwić, że dziecko, szczególnie małe, jest podenerwowane, płaczliwe, trudne do „odczytania” przez mamę czy tatę. Oczywiście wpływa to na sytuację w domu, ale przypominam – spokój rodzica może uratować sytuację.

Jak już wcześniej pisałam, po pierwsze należy zrobić wszystko, aby w miarę możliwości ulżyć dziecku w chorobie. Jeśli dziecko gorączkuje, ma problemy z oddychaniem i jest „inne, dziwne”, warto koniecznie skonsultować się z lekarzem. Ta konsultacja jest niezbędna. Nie polecam „doktora Google”.

Gdy już upewnimy się na 1000%, że wiemy co jest naszemu dziecku i odpowiednio je zaopatrzymy z medycznego punktu widzenia, to musimy pamiętać właśnie o jego poczuciu bezpieczeństwa i konieczności poprawy nastroju.

Mały człowiek ma prawo być „marudny” i bardziej niż zwykle absorbować rodzica. Szczególnie gdy ostre objawy zaczynają ustępować, dziecko oczekuje, że skoro nie może wychodzić z łóżka, to ktoś (najlepiej mama czy tata) zapewni mu całodobową rozrywkę i osłodzi przytulaniem czy głaskaniem czas choroby. Każdy rodzic wie, że dziecko, które „wyzdrowiało” i po prostu lepiej się czuje trudno utrzymać w łóżku. Może czasem nie warto. Jeśli choroba nie zmusza do leżenia w łóżku, to warto pozwolić na zabawy (w odpowiednim ubraniu) na dywanie. Trzeba po prostu ustalić obowiązujące zasady.

Tu zalecałabym rodzicom nieco ostrożności, bywa bowiem tak, że dziecko, zdając sobie sprawę, że choroba = dodatkowa uwaga rodzica, co nieco nas naciąga. Niejako zmusza rodzica do nieustannego poświęcania mu czasu – każdy rodzic wie, że bywa to niebywale trudne.

3. Pomoc rodzeństwa podczas choroby malucha

Musimy także wziąć pod uwagę sytuację, gdy tylko jedno z naszych dzieci jest chore. Nie wolno nam zapominać o jego zdrowym rodzeństwie. Nie może być tak, że zdrowe dziecko marzy o chorobie, bo wówczas rodzic będzie się nim opiekować tak jak chorym rodzeństwem.

Dlatego tak ważne jest, aby rodzice i w ogóle zdrowi dorośli domownicy dzielili między siebie opiekę nad chorym dzieckiem. Pamiętajmy o tym, że dom musi funkcjonować w sposób jak najbardziej normalny. Ta normalność i codzienność to również różne atrakcje czy może po prostu brak nudy, które podczas choroby dziecku bywa trudno zapewnić.

Rozmawiając z dzieckiem o jego chorobie, trzeba robić to w sposób niewzbudzający w nim lęku. Waszym, dziecka i rodzica, zadaniem jest pokonanie choroby. Gdy wytłumaczymy dziecku, że warto połknąć nawet gorzkie lekarstwo i wyrazimy przy tym dumę i uznanie, że jest „takie dzielne”, z pewnością łatwiej zniesie dyskomfort związany z objawami choroby.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze