GUS policzy nieślubne dzieci
Urzędy Stanu Cywilnego będą zbierać informacje o stanie cywilnym matki nowo narodzonego dziecka. Takie zmiany zakłada projekt nowelizacji ustawy o ewidencji ludności, ustawy o opłacie skarbowej, a także ustawy – Prawo o aktach stanu cywilnego. To będzie efekt przywrócenia dawnego kształtu kart urodzeń żywych i martwych – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Karty urodzeń żywych i martwych funkcjonują od dziesięciu lat. Służą do ewidencji urodzeń oraz zbierania danych dla Głównego Urzędu Statystycznego. Od 2015 roku nie było w nich możliwości odnotowania pełnych danych o śmiertelności okołoporodowej, którą liczy się od 22. tygodnia ciąży lub od masy urodzeniowej płodu (min. 500 g).
1. Zmiany
Teraz, na wniosek GUS-u, stary kształt karty ma zostać przywrócony. Okazuje się jednak, że rubryk do wypełnienia będzie znacznie więcej. Co to oznacza?
Projekt ustawy zakłada, że rodzice będą zobowiązani podać liczbę urodzonych dzieci (żywych lub martwych), informacje o poprzednich ciążach i porodach (daty, żywotność dziecka), a także miejsce zamieszkania.
Takie zmiany to jednak nie wszystko. Zgodnie z propozycją rządową, pracownicy Urzędów Stanu Cywilnego (USC) zobowiązani zostali do zbierania danych dotyczących stanu cywilnego matki dziecka oraz dat zawarcia przez rodziców związku małżeńskiego. Informacje te mają przekazywać sami rodzice, podczas zgłaszania dziecka do rejestru USC. Z kolei urzędnicy będą mieli obowiązek zapisać dane do protokołu zgłoszenia i przekazać je do GUS-u.
2. Zaglądanie w prywatność?
Informacje te wywołały poruszenie w mediach społecznościowych. Internauci twierdzą, że rząd po prostu chce sprawdzić, ile dzieci pochodzi ze związku małżeńskiego, a ile z nieprawego łoża. Obawiają się także, że dane dotyczące np. poronień, zostaną wykorzystane do wprowadzenia zakazu aborcji.
Ministerstwo Zdrowia zaprzecza tym spekulacjom, twierdząc, że zbieranie danych ma charakter analityczny i jest potrzebne do opracowania programów medycznych skierowanych do noworodków. Z kolei MSWiA zaznacza, że wszystkie dane będą odpowiednio zabezpieczone i nikt poza statystyką społeczną nie będzie miał do nich dostępu.
.