Trwa ładowanie...

Pożywka dla pedofili. "Nad Bałtykiem to już plaga"

Avatar placeholder
20.08.2022 18:57
Czy dziecko może chodzić nago po plaży?
Czy dziecko może chodzić nago po plaży? (Getty Images)

Spór o to, czy wypada małemu dziecku chodzić po plaży nago czy nie, trwa od lat. Co roku w wakacje widzimy rzeszę zwolenników i przeciwników takiego zachowania. Czy bieganie bez stroju kąpielowego lub chociaż bielizny jest bezpieczne dla dziecka? Absolutnie nie! Po pierwsze nigdy nie wiesz, kto zrobi zdjęcie twojemu dziecku. Po drugie nie jest to higieniczne. Ale argumentów przeciw jest więcej - alarmują eksperci.

Co roku na polskich plażach wiele dzieci biega bez strojów kąpielowych
Co roku na polskich plażach wiele dzieci biega bez strojów kąpielowych (Getty Images)

1. Czy dziecko powinno być nago na plaży?

Pod naszym postem na Facebooku zawrzało. Jedna z czytelniczek napisała do redakcji WP Parenting list skierowany do wszystkich rodziców. Porusza w nim temat nagich dzieci na plaży i zagrożeń, jakie wynikają z takiego zachowania rodziców.

"Nie mam dzieci, więc może czegoś nie rozumiem, więc proszę wytłumaczcie: Dlaczego matki pozwalają dzieciom biegać nago po plaży? Nad Bałtykiem to już plaga! Nieważne czy to popularna plaża w Jastrzębiej Górze, czy bardziej kameralna - w Sztutowie. Wszędzie to samo. Byliśmy też w Mielnie i tam już przyznam, że nie wytrzymałam. Chłopiec, jakieś 3 latka, na golasa, nie to, że bawił się na kocu przy rodzicach, ale co jakiś czas podbiegał do morza i krzyczał radośnie, co tylko przyciągało uwagę widzów...

W głowie już ułożyłam, co powiem jego matce: o pedofilach i o tym, że nie wie, kto jej dziecku może w każdej chwili zrobić zdjęcie, które trafi do sieci, a poza tym przecież to jest niehigieniczne!!! Ale oczywiście stchórzyłam.

Więc napiszę to publicznie: Matko, szanuj swoje dziecko! Jego prawo do intymności! Chciałabyś, żeby ktoś cię rozebrał bez twojej świadomości i zgody?! Bo tak to właśnie wygląda, a to Twoim zadaniem jest zadbać o bezpieczeństwo i godność malucha! Błagam nie róbcie tego swoim dzieciom!!!" - kończy pani Agata.

Wiele osób zgadza się z nią i podaje kolejne argumenty, dlaczego nie powinniśmy pozwalać dziecku biegać nago po plaży.

"Nie wyobrażam sobie moich dzieci biegających nago. Nieodpowiedzialność rodziców" - stwierdza pani Martyna.

"Ja mam dzieci i tym bardziej sobie tego nie wyobrażam... Nie dość, że niehigieniczne, to jeszcze pożywka dla pedofili" - wtóruje jej inna mama.

"Mam dwulatkę i czterolatka i też sobie z mężem zadawaliśmy pytanie, jak można na plaży pozwalać dzieciom biegać na golasa... Bo akurat w tym roku faktycznie była jakaś plaga i widzieliśmy nawet chłopca, który miał około sześć lat. W czasach gdy internet jest powszechny i wszędzie tylko mówią o pedofilii, to jest dla mnie nie do pomyślenia. Ktoś sobie pyknie jedno zdjęcie, a potem ma używanie" - nie może zrozumieć takiego zachowania pani Marta.

"Może właśnie przez to, że rodzice nie są świadomi niebezpieczeństwa i puszczają golaski samopas na plaży... Może trzeba ich uświadomić. Nie oceniajmy ich, tylko poinformujmy..." - dodaje pan Jakub.

2. Chodzenie nago jest niehigieniczne

Rodzice, którzy skazują swoje dzieci na chodzenie nago po plaży, narażają je nie tylko na atak pedofila - siadanie gołą pupą na piasku jest po prostu niehigieniczne. Poza tym mniejsze dzieci mogą załatwić swoje potrzeby fizjologiczne na piasek, co samo w sobie jest niesmaczne i może oburzyć innych plażowiczów.

Jeśli taki argument nie przemawia do rodziców, warto wspomnieć o tym, że nasze plaże są brudne. Nie chodzi tu jedynie o śmieci i pozostawione wszędzie pety.

- Nagie dziecko siedzące na piasku narażone jest na infekcję intymną - ostrzega ginekolożka i seksuolożka dr n. med. Agnieszka Ledniowska.

- W piasku jest wiele drobnoustrojów i pasożytów mogących wywołać choroby. Ponadto nietrudno w nim znaleźć również kawałki szkła i kamienie, które mogą podrażnić strefę intymną - dodaje.

3. Dziecko narażone jest na pedofilię

Rodzice, którzy rozbierają swoje pociechy do naga na plaży, nie widzą w tym nic niebezpiecznego.

"To tylko dziecko" - słychać ich głosy. Pojawiają się również opinie, że na plaży pełnej dorosłych nie grozi dzieciom zagrożenie ze strony pedofilów. Co więcej, jedna z komentujących osób zauważa, że za pedofilię skazywane są zazwyczaj osoby z bliskiego grona poszkodowanego dziecka: w tym ich ojcowie i krewni, a na plaży dziecku nic takiego nie grozi.

Niestety, to nie tylko stygmatyzaujące, ale i nieprawdziwe. W dobie telefonów komórkowych zrobienie zdjęcia nagiemu dziecku, które biega po plaży, nie wymaga dużego wysiłku ze strony pedofila. Nikt z nas nie ma nadprzyrodzonych mocy, by trafnie odgadnąć, czy osoba na ręczniku obok czyta wiadomości, czy fotografuje naszą pociechę.

4. Rodzicu, tu chodzi o szacunek

Każdy człowiek ma prawo do intymności. Wszyscy się z tym zgadzamy, jednak nie każdy uważa, że nagość dziecka na plaży obdziera malucha z tej godności. Chodzi tu przecież o poszanowanie intymności dziecka, które może na przykład po latach czuć żal do rodziców przez nagą sesję zdjęciową z wakacji.

O ile kilkumiesięczne dziecko nie jest świadome tego, co się dzieje z jego ciałem, o tyle kilkulatek zauważa już nie tylko to, że on jako jeden z niewielu jest zupełnie nagi na plaży, ale również różnice w budowie ciała. Dziecko może nieudolnie nie zgadzać się na bycie nagim. Oczywiście duży wpływ na to ma wychowanie dziecka i to, czy nagość w naszym domu jest piętnowana, czy czymś naturalnym.

- Do pewnego momentu, problem z nagością dzieci mamy my - dorośli. Natomiast od pewnego momentu, między drugim a trzecim rokiem życia, dzieci zaczynają nabierać poczucia wstydu - zauważa seksuolożka Marta Kołacka.

- W tym czasie dzieci nie lubią rozbierać się przy nieznanych dorosłych albo chowają się, gdy się rozbierają. Wolą siedzieć na plaży w koszulce lub domagają się stroju kąpielowego. To jest ten moment, w którym naszym zadaniem, jako dorosłych, jest uszanowanie tego - kontynuuje.

- W przeciwnym razie istnieje ryzyko, że dziecko nie będzie potrafiło stawiać swoich granic, które się naturalnie pojawiają. Przestanie je stawiać, bo nie będzie ufało sobie. Będzie bardziej ufało aprobacie dorosłych i powiedzmy sobie szczerze może to się okazać niebezpieczne.

- Zresztą problem ze stawianiem granic nie dotyczy jedynie nagości, ale rzeczy takich jak: "przywitaj się z ciocią", "daj buziaka" - wtedy, gdy maluch tego nie chce. Dziecko przestaje ufać sobie i temu, co czuje, a bardziej ogląda się na to, co jest wymagane od niego - mówi ekspertka.

5. Ubrane dziecko jest chronione

Ponadto stój kąpielowy chroni dziecko przed niebezpiecznymi promieniami UV.

Eksperci nie zalecają przebywania z małymi dziećmi na plaży w godzinach największego nasłonecznienia (między 10 rano a 14 po południu) i tak jak dbamy o to, by dziecko nosiło w tych godzinach czapkę lub chustkę na głowie, tak powinniśmy pamiętać o ochronie jego wrażliwej skóry. W tym celu pomoże nie tylko krem z filtrem, ale również osłanianie jej najwrażliwszych części np. bielizną.

Ginekolożka dr n. med. Agnieszka Ledniowska przypomina wszystkim rodzicom o czymś jeszcze.

- Należy do tematu nagości podejść w sposób naturalny, bo od tego będzie zależało, w jaki sposób dziecko będzie postrzegało własne ciało. Warto rozmawiać z dzieckiem o nagości, uczyć asertywności i stawiania granic. Nie należy jednak dziecka nadmiernie zawstydzać, obwiniać, wywoływać w nim poczucia winy i niebezpieczeństwa - podsumowuje ekspert.

Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze