Facebook usunął jej konto. Zrozpaczona matka nie może odzyskać zdjęć zmarłego synka
Nicky Massey dowiedziała się, że jej konto zostało usunięte z powodu "naruszenia zasad społeczności". Oznacza to, że straciła kilka zdjęć i filmów swojego syna Ethana, który zmarł w 2013 r. Kobieta chce odzyskać dostęp do cennych pamiątek.
1. Usunięcie konta na portalu społecznościowym
Konto na Facebooku Nicky Massey zostało bezpowrotnie usunięte ze względu na złamanie zasad społeczności. Kobieta jednak zaprzecza łamaniu jakichkolwiek wytycznych i chce odzyskać zdjęcia i filmy, które "przechowywała" na portalu.
"W poniedziałek wieczorem przeglądałam portal. Kiedy obudziłam się następnego dnia, chciałam sprawdzić Facebooka i nie mogłam wejść. Pojawił się komunikat, że moje konto zostało usunięte, dezaktywowane z powodu naruszenia standardów społeczności"-powiedziała Nicky.
Kobieta była bardzo zdenerwowana na myśl o utracie cennych zdjęć, ponieważ wszystkie pliki, które tam przechowywała przepadły.
Mimo że dokładna przyczyna zamknięcia nie jest jasna, Nicky powiedziała, że podejrzewa, że doszło do usterki w systemie Facebooka.
Nicky była moderatorem strony National Save Our Children’s Centres, grupy walczącej z cięciami w ośrodkach dla dzieci. W tym samym czasie wszyscy moderatorzy stron z Wielkiej Brytanii również zostali usunięci z Facebooka.
"Stało się oczywiste, że cokolwiek to było, było powiązane z tą stroną. Nikt z nas nie opublikował niczego nieprawidłowo. Wszyscy postępowaliśmy zgodnie z naszymi najlepszymi standardami, więc nie rozumiemy uzasadnienia" - powiedziała.
Facebook utrzymuje, że decyzja jest nieodwracalna i nic nie można na to poradzić. Kiedy Nicky założyła drugie konto, aby skontaktować się z firmą, usunęli też to.
"Nie naruszyłam standardów społeczności, wiem o tym. Kiedy to sprawdziłam, wygląda na to, że jest to algorytm, który się nie udał" - powiedziała.
Gdy poproszono o komentarz, rzecznik Facebooka potwierdził, że szukają przyczyny tej sytuacji.
2. Matka po stracie dziecka
Dla Nicky usunięcie konta na Facebooku było ciosem. Kobieta zapisała tam kilka filmów i zdjęć zmarłego w 2013 roku trzyletniego syna Ethana. Chłopiec był wcześniakiem ze znacznie obniżoną odpornością. To doprowadziło do rozprzestrzenienia się infekcji, która zakończyła się tragedią.
Nicky wykorzystywała swoje konto na Facebooku jako kronikę życia Ethana. Publikowała wiele zdjęć, filmów i postów opisujących wydarzenia, które doprowadziły do jego tragicznej śmierci. Teraz wszystkie te rzeczy zostały usunięte wraz z kontem i Nicky nie ma możliwości ich odzyskania.
"Zrobiłam relację na żywo dokumentującą jego pierwsze kroki. Powiedziano nam, że nie będzie chodził i zadziwił nas wszystkich, spacerując. To zniknęło. Cała nasza historia: moje oświadczenie, że jestem w ciąży, moje ogłoszenie, że urodziłam go za wcześnie, a potem, oczywiście, gdy zachorował, te wszystkie aktualizacje z naszego życia" - powiedziała Nicky.
Kobieta dodaje, że czuje się teraz tak, jakby przechodziła przez żałobę po utracie synka ponownie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl