Dziewczynki były opętlone pępowiną. Niesamowita historia bliźniaczek
Ciąża wysokiego ryzyka, poród przez cięcie cesarskie oraz zagrożenie życia bliźniąt. Zanim Jasmine na dobre została matką, przeżyła wiele dramatycznych chwil. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze i dziś kobieta może cieszyć się swoimi córeczkami.
Kiedy Jasmine zaszła w ciążę, nie spodziewała się, że czekają ją tak tragiczne przejścia. Po jednym z badań USG okazało się, że bliźniaki jednojajowe, jakich oczekiwała kobieta, są w ciężkim stanie, a lekarz nazwał jej ciążę „ciążą wysokiego ryzyka”. Powodem było zaplątanie dzieci w pępowinę. Jedno z nich miało ją owiniętą wokół szyjki, co stanowiło ogromne zagrożenie dla życia. Dlatego też kobieta musiała być pod stałą kontrolą ginekologów i położnych.
Po dwunastu tygodniach od USG i po wnikliwej obserwacji, lekarze ze szpitala Sharp Mary Birch w San Diego, dr Lorraine Stanco oraz Philip Diamond, zdecydowali, że rozwiążą ciążę Jasmine poprzez cesarskie cięcie. Ryzyko nagłej śmieci dziewczynek było już tak wysokie, że mogło się to zdarzyć w każdej chwili. Dlatego nie było czasu do stracenia.
Lekarze, którzy wykonywali zabieg cięcia cesarskiego, byli zszokowani, gdy zobaczyli, jak bardzo poplątane były pępowiny dziewczynek. Zrobili nawet zdjęcie, by uwiecznić ten fakt.
Po planowanym porodzie okazało się, że córeczki Jasmine są zdrowe i mają się dobrze. Dlatego też pielęgniarka natychmiast położyła je na skórę mamy. Dzięki temu mogły się do niej przytulić i chwycić się wzajemnie za ręce. Na ten widok Jasmine czekała przez całą ciążę, a jej obawy w oka mgnieniu się rozwiały.