Dziadek osłonił ośmioletnią wnuczkę własnym ciałem. Oboje zginęli
Kiedy wojska rosyjskie weszły do ukraińskiej Ochtyrki (obwód sumski), dziadek ośmioletniej Alicji postanowił ukryć ją w domowej piwnicy. Niestety tam również nie było bezpiecznie. Mężczyzna w ostatniej chwili próbował ochronić wnuczkę własnym ciałem. Oboje zginęli.
1. Największe ofiary wojny
Pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska opublikowała w mediach społecznościowych wstrząsający post, w którym zaapelowała do NATO, mediów oraz rosyjskich obywateli, by przyjrzeć się największym ofiarom wojny na Ukrainie – dzieciom poległym na wojnie.
W swoim poście opisała pokrótce historię każdego dziecka, w tym ośmioletniej Alicji, która zginęła w rodzinnym mieście Ochtyrka (obwód sumski), gdy Rosjanie ostrzeliwali całą okolicę.
"Nasze dzieci. Alicja z ukraińskiej Ochtyrki. Nie miała więcej niż osiem lat. Zginęła podczas strzelaniny razem z dziadkiem, który próbował ją chronić własnym ciałem" – pisze Zełenska.
2. Własnym ciałem próbował osłonić wnuczkę
Jak wynika z relacji matki dziewczynki, dziadek próbował ochronić ją przed rosyjskimi żołnierzami w domowej piwnicy. Niestety kryjówka szybko została odkryta przez najeźdźców i mężczyzna postanowił zasłonić własnym ciałem swoją małą wnuczkę. Został zastrzelony na jej oczach.
Również sama Alicja została ciężko ranna w ataku. Kiedy ostrzał się zakończył, jej zrozpaczona mama zawiozła ją do miejscowego szpitala. Niestety obrażenia były tak rozległe, że dziewczynka zmarła dwa dni później.
Zełenska opisała również historię 18-miesięcznego Kiryła z Mariupola, 10-letniej Poliny i 14-letniego Arsenija z Kijowa oraz sześcioletniej Sofii, która próbowała z rodziną opuścić Nową Kachowkę. To tylko niektóre dzieci zamordowane przez rosyjskie wojsko. Według ukraińskiej rzeczniczki praw człowieka Ludmyły Denysowej zabitych zostało już 41 dzieci, a 76 kolejnych odniosło obrażenia.
"Ta liczba może nadal rosnąć z powodu ostrzału spokojnych miast i miasteczek! Kiedy ludzie w Rosji mówią, że nie są w stanie wojny z ludnością cywilną, pokaż im te zdjęcia! To są twarze dzieci, które nigdy nie dorosną" – podsumowała Ołena Zełenska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl