Dla pieniędzy wymyśliła chorobę córki. 11-latka planowała swój pogrzeb
Ta matka postanowiła "zrobić interes" na rzekomej chorobie córki. Lindsey Abbuhl wykorzystała dobre serca ludzi i oszukiwała, że jej córka cierpi na nowotwór. W błąd wprowadziła również samą 11-latkę, która była przekonana, że jest śmiertelnie chora i zaczęła już planować swój pogrzeb. "Przedsiębiorcza" 35-latka wyłudziła niemałą sumę pieniędzy.
1. Matka zmyśliła chorobę córki
Ta wyjątkowo toksyczna mistyfikacja rozpoczęła się w 2018 r., rok po tym, jak Lindsey rozstała się ze swoim mężem i ojcem Rylee.
Wtedy też 35-latka stwierdziła, że symulowanie choroby córki będzie doskonałym sposobem na podratowanie rodzinnego budżetu. Mieszkanka Ohio założyła na portalu GoFundMe zbiórkę na pomoc medyczną dla Rylee - za jej pośrednictwem zebrała ponad 45 tys. dolarów (ponad 200 tys. zł).
Ponadto Lindsey zaczęła wmawiać córce, że ta jest śmiertelnie chora i faszerowała pociechę lekami. Lekarzom, do których cyklicznie zabierała córkę, wmawiała, że dziewczynka cierpi na ataki padaczki, chroniczne zmęczenie i bóle głowy. Posunęła się nawet do zatrudnienia doradcy, który miał oswajać Rylee z nadchodzącą śmiercią.
2. Przez trzy lata wmawiała córce, że jest śmiertelnie chora
Nastolatka była wręcz zalewana wiadomościami ze wsparciem. Lindsey organizowała dla córki imprezy charytatywne, Rylee była gościem honorowym drużyny Texas A&M, ufundowano jej darmową wycieczkę do Key West na Florydzie czy bilety wstępu do atrakcji Sea World.
"Perfekcyjny" plan kobiety zaczął się sypać w maju 2021 roku. Zaznaczmy, że 35-latka nikomu nie pokazywała dokumentacji medycznej dziecka. To wzbudzało coraz więcej podejrzeń, także wśród bliskich dziewczynki. Ojciec nastolatki zaczął podejrzewać, że historia, opowiadana przez byłą żonę, może być nieprawdziwa. Swoimi wątpliwościami podzielił się z dziennikarzami "The Canton Repository". Pracownicy lokalnej gazety zwrócili się do kobiety z prośbą o udostępnienie dokumentacji medycznej Rylee. Ta jednak odmówiła. Wtedy sprawa trafiła do sądu.
Biegły, który badał dokumentację medyczną Rylee, nie miał wątpliwości, że doszło do oszustwa.
- Nie ma żadnych dowodów na poparcie twierdzeń matki, jakoby Rylee była śmiertelnie chora - przekonywał specjalista.
17 listopada Lindsey Abbuhl przyznała się do stawianych jej zarzutów zagrożenia zdrowia i życia dziecka oraz kradzieży. Kobieta spędzi w więzieniu sześć lat. Musi także zapłacić oszukanym osobom ponad 8,5 tys. dolarów odszkodowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl