Czy z powodu otyłości dzieci sąd może odebrać opiekunom prawa rodzicielskie?
Zgodnie z polskim prawem otyłość dziecka może być przesłanką do odebrania praw rodzicielskich. Wielu rodziców nie może uwierzyć, że istnieje takie zagrożenie. Jednak eksperci przekonują, że długotrwała zła dieta, która doprowadza do otyłości, może być uznana za świadome narażenie zdrowia dziecka.
1. Czy rodzice otyłych dzieci mogą stracić prawa rodzicielskie?
Jedną z głośniejszych spraw dotyczących otyłości wśród dzieci w Polsce była historia Maćka, którym opiekowali się dziadkowie. 5-letni chłopiec ważył 31 kilogramów przy 109 centymetrach wzrostu, a to oznacza około 7 kilogramów nadwagi. Kurator wnioskował o odebranie dziecka prawnym opiekunom, którymi byli dziadkowie, w związku z dużą nadwagą chłopca. Zdaniem kurator świadczyło to o braku prawidłowej opieki i niestosowaniu się przez opiekunów do zaleceń lekarzy. Ostatecznie sąd rejonowy w Środzie Śląskiej odrzucił wniosek kurator.
Ta sprawa pokazuje dobitnie, że otyłość dziecka może być w myśl przepisów przesłanką do pozbawienia praw rodzicielskich.
Jak informuje portal bezprawnik.pl zgodnie z art. 111 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
"Jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej. Pozbawienie władzy rodzicielskiej może być orzeczone także w stosunku do jednego z rodziców".
2. Rodzice narażają dzieci na choroby
W praktyce tak drastyczne środki podejmowane są raczej w sytuacjach skrajnych. Jednak część ekspertów przyznaje, że to na rodzicach spoczywa dbanie o prawidłową dietę dzieci, a narażenie ich na otyłość jest skrajną nieodpowiedzialnością, z czego nadal niewielu opiekunów zdaje sobie sprawę.
Dokarmianie dzieci między posiłkami, dosładzanie jedzenia i picia - to prawdziwa plaga. Wciąż, zwłaszcza w pokoleniu "dziadków", panuje przekonanie, że pulchne dzieci wyglądają zdrowo, a konsekwencje takich błędów dietetycznych mogą się odbijać na dzieciach nawet do końca życia.
Część lekarzy uważa nawet, że przepisy powinny być bardziej restrykcyjne. Nie chodzi o odbieranie dzieci, ale o stworzenie uprawnień, które mogłyby wymóc na rodzicach otyłych dzieci, wprowadzenie zmian w ich żywieniu. Mówimy oczywiście o sytuacjach, kiedy otyłość wynika z nieodpowiedniej diety i braku ruchu, a nie innych poważnych schorzeń.
Otyłość może prowadzić w przyszłości do 200 potencjalnych powikłań, takich jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zespół bezdechu, choroba niedokrwienna serca i miażdżyca.
Zobacz także: Rodzice dostali listy ze szkoły, informujące o tym, że ich dzieci są za grube
3. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie
Otyłość i nadwaga wśród dzieci to rosnący problem. Już rok temu WHO alarmowało, że polskie dzieci tyją najszybciej w porównaniu z innymi krajami Europy. Z danych z NCD Risk Factor Collaboration wynika, że wśród osób poniżej 20 roku życia, z nadwagą zmaga się około 20 proc. dziewcząt i 31 proc. chłopców, a 5 proc. dziewcząt i 13 proc. chłopców jest otyłych.
"Nadwaga lub otyłość u dzieci może prowadzić do poważnych chorób. Z otyłości się "nie wyrasta". Dlatego tak istotne jest budowanie właściwych nawyków żywieniowych. Przemyślana, zdrowa dieta od pierwszych miesięcy życia dziecka to najlepsza inwestycja w jego przyszłość" – mówi Katarzyna Błażejewska-Stuhr, dietetyk kliniczny i psychodietetyk, ekspertka kampanii "Jedz owoce i warzywa – w nich największa moc się skrywa!".
"Jako rodzice pamiętajmy o unikaniu cukru i soli w diecie niemowląt i małych dzieci. Maluch w ciągu pierwszych dwóch lat życia nie musi w ogóle mieć kontaktu z cukrem, który można z powodzeniem zastąpić suszonymi i świeżymi owocami. W przypadku wprowadzania zmian w diecie u starszego dziecka, które trudniej namówić do zjedzenia warzyw lub owoców, sięgajmy po przepisy wykorzystujące zdrowe składniki w taki sposób, aby dania były atrakcyjne wizualnie i smakowo. Zachęcam do wspólnego gotowania z dzieckiem i oswajania go stopniowo ze wszystkimi produktami, także tymi, których początkowo nie lubi" – dodaje ekspertka, prywatnie mama Stasia i Tadzia.
Zobacz także: Twoje dziecko cierpi na otyłość? Wyślij je do sanatorium
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl