Twoje dziecko cierpi na otyłość? Wyślij je do sanatorium
Otyłość u dzieci to choroba. Zdaje sobie z niej sprawę coraz większa liczba rodziców. Nie każdy z nich jednak wie, że turnusy odchudzające prowadzi sześć ośrodków sanatoryjnych w Polsce. Choć ich popularność z roku na rok rośnie, nadal korzysta z nich za mało dzieci.
1. Problem wagi ciężkiej
Dane Światowej Organizacji Zdrowia są alarmujące. Na nadwagę lub otyłość cierpi w Polsce co czwarty uczeń. Odsetek osób ważących ponad normę jest jeszcze wyższy wśród młodzieży. A perspektywy nie są lepsze – młodzi Polacy tyją najszybciej w Europie.
Choć lekarze, dietetycy i psychologowie zauważają problem i coraz częściej mówią o nim głośno, wydaje się, że nie widzą go rodzice i dziadkowie. Przekonanie, że dobre jedzenie, to tłuste jedzenie, a prawdziwa rozrywka, to ta przed telewizorem lub monitorem komputera jest w Polsce nadal bardzo popularne.
Tymczasem otyłość, to niemal śmiertelne niebezpeczeństwo. Naukowcy z wielu krajów systematycznie ostrzegają o szeregu chorób jakim może sprzyjać. Mowa tu o nieuleczalnej cukrzycy typu 2, miażdżycy i innych chorobach układu krążenia, czy próchnicy. Z danych epidemiologicznych jasno wynika: z roku na rok rośnie liczba dzieci z cukrzycą typu 2, a to przecież choroba wieku starczego.
Dlatego coraz większa liczba specjalistów zaczyna walczyć z otyłością wśród dzieci. Powstają specjalne programy edukacyjne, akcje obywatelskie. Tymczasem z otyłością wśród najmłodszych można walczyć także w sanatorium.
2. Zgubić kilogramy
W Polsce funkcjonuje i cieszy się coraz większym zainteresowaniem sześć ośrodków sanatoryjnych, w których dzieci mogą leczyć się z otyłości. Są to uzdrowiska w Ciechocinku, Kołobrzegu, Krasnobrodzie, Kudowie Zdroju, Rabce-Zdroju i Szczawno-Zdroju.
- To prawda, w ostatnich czasach zgłasza się do nas coraz więcej dzieci. Nie prowadzimy statystyk, ale to widać gołym okiem. Myślę, że jest to poniekąd spowodowane presją środowiska szkolnego, w jakim obracają się nasi kuracjusze – mówi Monika Chlebek, dyrektor ds. leczniczych w uzdrowisku w Rabce-Zdroju.
- Piotr Grudziński, przedstawiciel Polskiej Grupy Uzdrowisk, do jakiej należy sanatorium w Kudowie-Zdrój dodaje: To także efekt rosnącej świadomości wśród rodziców, że z problemami dzieci można skutecznie walczyć.
3. Walka o siebie
- Walczymy o siebie – piszą na forach uczestnicy turnusów odchudzających. Mają już dość wyśmiewania, wyszydzania, kupowania tych większych rozmiarów ubrań. Bywa, że po pierwszym turnusie i zauważalnych efektach, przyjeżdżają po raz kolejny. I kolejny. - Wracają, bo wierzą, że im to pomaga, zauważają skutki zdrowego odżywiania – podkreśla dyr. Chlebek.
Turnus odchudzający trwa zazwyczaj 28 dni. Mogą z niego skorzystać dzieci w wieku od 3 do 18 lat. Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia, w pełni refundowany jest dla tych, które mają wpisaną jako pierwsze rozpoznanie otyłość lub nadwagę. W przypadku, gdy te zaburzenia wpisane są jako kolejne, sanatoria często idą na rękę i proponują zajęcia dodatkowe do tych podstawowych.
4. Jak się chudnie na turnusie?
Głównym założeniem turnusu odchudzającego nie jest tylko i wyłącznie utrata wagi.
- Tłoczymy w głowy tych młodych ludzi świadomość prawidłowych, zdrowych i wartościowych nawyków żywieniowych. Od dwóch lat każdy uczestnik turnusu ma do dyspozycji psychologa i dietetyka, z którymi może raz w tygodniu indywidualnie się skonsultować – zaznacza Monika Chlebek.
I dodaje, że młodzieży z jednego z turnusów udało się łącznie schudnąć ponad 150 kg.
Podobnie jest w szpitalu uzdrowiskowym Jagusia w Kudowie-Zdroju. - Nasze działania edukacyjne podczas turnusów mają na celu wykształtowanie u dzieci motywacji, wiedzy i umiejętności zdrowego stylu życia. Ważną rolę w całym procesie odgrywa współpraca z rodzicami, których wspieramy w walce z nieprawidłowymi nawykami żywieniowymi – dodaje Piotr Grudziński, przedstawiciel sanatorium z Kudowie.
5. Jedzenie to nie wszystko
Samo kształtowanie zdrowych wzorców to jednak nie wszystko. Na turnusach odchudzających dzieci i młodzież mają do dyspozycji zajęcia sportowe i rekreacyjne: nordic walking, baseny, fitness. Dostępne są także zabiegi fizjoterapeutyczne na bazie surowców naturalnych.
Ważne jest także indywidualne podejście. - Dla każdego dobierany jest indywidualny program, który określa optymalną wagę dla pacjenta, dlatego kwestia utraty wagi jest kwestią indywidualną. Dla jednych ubytek wagi o 2 kg to spory sukces, dla innych to dopiero początek – podkreśla Grudziński.
I to prawda. Bywa, że do uzdrowisk trafiają młodzi ludzie z wagą ponad 140 kg i chudną 10 kg. To dla nich sukces. Ale bywa także, że przyjeżdżają dzieci ważące „jedynie” 44 kg. Chudną kilogram. I to też dobrze. Bo wrócą za rok – i schudną dwa.
W 2014 roku w turnusach odchudzających wzięło udział 1785 dzieci, a rok później już 2058 dzieci. Tegoroczne pełne dane nie są jeszcze.