Trwa ładowanie...

Koronawirus a wycieczki szkolne. "Sorry uczniowie, nie znam ani was, ani waszych rodziców"

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 04.06.2021 13:54
COVID-19 a wycieczki szkolne. Już przed pandemią był z nimi problem
COVID-19 a wycieczki szkolne. Już przed pandemią był z nimi problem (123RF)

Na wycieczki szkolne czekają przede wszystkim uczniowie, nauczyciele – niekoniecznie. Problem ten pogłębiła pandemia – czy to z jej powodu uczniowie nie jeżdżą na wycieczki szkolne? A może to tylko wygodny pretekst, żeby nie spełniać przykrego obowiązku? W końcu, jak pisze Dariusz Chętkowski: "jeżdżą tylko desperaci. Nawet wychowawcy odmawiają".

spis treści

1. Nauczyciele nie chcą wycieczek szkolnych

Na blogu BelferBlog pojawił się intrygujący wpis, dzięki któremu możemy przekonać się, jak wycieczki szkolne są postrzegane przez nauczycieli. Niektórzy rodzice mogą być w szoku.

"Jeżdżą tylko desperaci. Nawet wychowawcy odmawiają. Gdy jeszcze jeździłem, to tylko z nauczycielami, którzy mieli autorytet wśród uczniów. Z niektórymi klasami nigdy nie jeździłem. Uczniowie musieli być przewidywalni" – pisze Dariusz Chętkowski.

Zobacz film: "Dlaczego dziewczynki mają lepsze oceny w szkole?"

Przytacza rzeczywistość polskich szkolnych wycieczek, będących utrapieniem dla opiekunów i rajem dla nieposkromionej oraz trudnej do okiełznania młodzieży. Osobnym problemem są niekiedy rodzice.

To sprawia, że nauczyciel-wychowawca, decydujący o ewentualnej wycieczce, musi ocenić, czy jego wychowanków można bezpiecznie zabrać na wycieczkę. Dotychczas wystarczyło kilka lat pracy z uczniami, by wiedzieć, czy wspólny wyjazd nie zakończy się katastrofą.

Jak podsumowuje swój wpis Dariusz Chętkowski, teraz będzie to trudniejsze z powodu pandemii: "Sorry, uczniowie, teraz z wami nie pojadę. Z powodu pandemii nie znam ani was, ani waszych rodziców".

2. Wycieczki szkolne a pandemia – uczniowie czekają, nauczyciele nie organizują

Przykład nauczyciela z Częstochowy, Jarosława Foltyńskiego, nominowanego do tytułu "Nauczyciel Roku 2019" jest budujący, choć odosobniony. 3 września 2020 roku na jego koncie na Facebooku pojawiła się krótka notka:

"Jutro..... ruszamy! Przekażcie dalej zbiórka o 16.30 A. Krajowej 23 Klub Politechnik! Nie zapomnijcie o oświadczeniach!!!! Naprawdę jutro ruszamy do Kolebki Republiki – Włochy 2020!!!!! Dziękuję za zaufanie. Będzie ok."

Ta wycieczka szkolna poruszyła całą Polską i była przykładem dla nauczycieli, że nawet w pandemii organizować wycieczki szkolne się da.

A przede wszystkim: można – zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 25 maja 2018 r. według którego zgodę na wycieczkę wyraża dyrektor placówki.

W związku z licznymi wątpliwościami we wrześniu 2020 r., podczas konferencji prasowej, ówczesny minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski, podkreślił, że organizowane wycieczek szkolnych jest możliwe pod warunkiem zastosowania obecnych zasada bezpieczeństwa i przepisów prawa przy uwzględnieniu sytuacji pandemicznej.

W rzeczywistości jednak te wycieczki niemal nie odbywały się, co potwierdzają zarówno nauczyciele, jak i sami uczniowie. A czy wycieczki szkolne są w ogóle potrzebne?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze