3 z 7Atak złości dziecka
Atak złości malucha to widowisko, często wywołujące duże zakłopotanie, zdenerwowanie, lęk, przerażenie, dezorientację i złość. Dzieciaki potrafią leżeć i krzyczeć godzinami. Są też takie, które dodatkowo uderzają głową o ścianę, w podłogę lub zmuszają się do wymiotów. Zazwyczaj wygląda to na ogromne cierpienie, na które daje się złowić niemalże każdy dorosły. Dzieci krzyczą wszędzie. Nic nie stanowi dla nich bariery. Rozhisteryzowane szkraby można więc spotkać na ulicy, chodniku, w lesie, parku, na placu zabaw, w sklepie, aptece, restauracji, na basenie… Powodem takiego krzyku może być wszystko: czerwone auto za szybą, odpowiedź dorosłego „nie wolno” „jutro” „zaraz” „nie” „później”, zabawka w rękach innego dziecka, talerz nie w tym kolorze, woda za ciepła/ zimna itd. Czasem powody mogą wydawać się irracjonalne z punktu widzenia dorosłego. Należy jednak pamiętać, że to nie o punkt widzenia dorosłego chodzi lecz właśnie tego małego człowieka. A on zawsze powód jakiś ma.
Co robić?
Na początek najlepiej sprawdzi się spokój, okazane zrozumienie i akceptacja. Spróbujcie nazwać jego pragnienia, które nie zawsze są tożsame z tym, co dziecko głośno nazywa i pokazuje. Czasem zdarza się tak, że maluch domagając się nowej zabawki krzyczy tak naprawdę – „pobaw się ze mną”. Wprawne oko rodzica wyczuje właściwą potrzebę dziecka i powie np. „mam wrażenie, że chcesz się ze mną pobawić. Pobawię się z Tobą w domu Twoim czerwonym samochodem” zamiast „nie możesz dostać tego samochodu”. Ta druga wypowiedź dla dziecka będzie świadectwem braku zrozumienia i akceptacji. Z dużym prawdopodobieństwem nasili atak histerii. Pamiętaj jednak – jeśli zdarzy Ci się coś obiecać, za wszelką cenę dotrzymaj słowa. W ten sposób budujesz zaufanie.
Na natępnym slajdzie zobaczysz WIDEO
Zobacz też: Monika chciała odlecieć. Zdiagnozowano u niej autyzm