4 z 8Odnów kontakty
Sama wiem po sobie, że ciąża, a potem małe dziecko lekko wykluczają z życia towarzyskiego. W ciąży człowiek jest ociężały i senny, więc nie ma ochoty wychodzić gdzieś późno. Pamiętam, że gdy byłam w ciąży i nadszedł sylwester, bardzo chciałam dotrwać choć do godziny 12 i nie zasnąć. Nie udało się, padłam o 23.30.
Małe dziecko nie ułatwia też kontaktów z ludźmi. Jeśli już planujesz spotkanie, to najczęściej wygląda to tak: dziecko musi zjeść kolacje, potem trzeba je wykąpać i uśpić, więc możesz się spotkać o 22 albo o 15 po obiedzie, ale o 18 musisz być w domu, bo je kąpiesz...
Zobacz także: Miss Ferreira: Udawanie, że rodzicielstwo to kucyki pony haftujące tęczą jest nieuczciwe