3 z 6Reforma oświaty
Rok 2016 roku przyniósł również radykalne zmiany w szkolnictwie. Z mapy placówek oświatowych znikną gimnazja, a 6-latki pozostaną w przedszkolach. Ustawa została przyjęta w Sejmie, teraz czeka na zgodę Senatu i podpis prezydenta.
Zmiany zaczną obowiązywać od roku szkolnego 2017/2018. Wtedy też pojawią się VII klasy, a rok później – ostatni rocznik opuści gimnazja.
Uczniowie klas VIII będą na zakończenie nauki w szkole podstawowej pisać egzamin. Sprawdzi on ich wiedzę z zakresu języka polskiego, matematyki, języka obcego oraz jednego z wybranego przez nastolatka przedmiotu: biologii, chemii, fizyki, geografii lub historii.
Zapowiadane zmiany nie wszystkim się podobają. Wiele obaw mają zwłaszcza nauczyciele, którzy boją się o swoje miejsca pracy.
Reforma edukacji rodzi też wiele kontrowersji. Rodzice martwią się między innymi o to, że ich dziecko zostanie przeniesione do innej szkoły. A tak się może stać, jeśli w szkole podstawowej znajdują się minimum dwie równoległe klasy trzecie i równoległe klasy szóste. Organ prowadzący szkołę od przyszłego roku będzie mógł podzielić uczniów i część z nich przenieść do innego budynku.
O swój los martwią się też uczniowie. Zastanawiają się, co się z nimi stanie, jeśli nie otrzymają promocji z pierwszej klasy szkoły ponadpodstawowej do drugiej. Ustawa zakłada, że trafią wtedy do siódmej klasy szkoły podstawowej. Otrzymają więc dwa świadectwa ukończenia podstawówki.