Trwa ładowanie...

Chora na COVID-19 kobieta zmarła chwilę po porodzie. "Nigdy nie wzięła naszej córki w ramiona"

 Karolina Rozmus
02.09.2021 15:17
Chora na COVID-19 kobieta zmarła chwilę po porodzie. "Nigdy nie wzięła naszej córki w ramiona"
Chora na COVID-19 kobieta zmarła chwilę po porodzie. "Nigdy nie wzięła naszej córki w ramiona" (Facebook)

35-letnia Samantha Willis, która nie zaszczepiła się przeciwko COVID-19, zmarła niedługo po porodzie. Swoją nowo narodzoną córkę widziała przez zaledwie kilka sekund, nigdy nie było jej dane wziąć ją w ramiona. Zrozpaczony mąż kobiety opowiada o dramacie, jaki dotknął ich sześcioosobową rodzinę. "Nosiła ją przez osiem miesięcy, by potem nie móc wziąć jej w ramiona".

spis treści

1. Nie zdążyła wziąć córki w ramiona

Samantha Willis zachorowała na COVID-19 w ciąży – ponad dwa tygodnie spędziła w szpitalu, ale już z niego nie wyszła. Ostatnie chwile życia były dla niej wyjątkowo dramatyczne, o czym opowiada jej zdruzgotany mąż.

Josh chce, by ich historia była zachętą do szczepień
Josh chce, by ich historia była zachętą do szczepień (Facebook)

Mama nowonarodzonej Eviegrace musiała samotnie zmierzyć się z porodem, co było dla niej niezwykle trudnym przeżyciem, zwłaszcza że konieczne było cesarskie cięcie. Mąż kobiety, owdowiały ojciec czwórki dzieci, przyznał, że tych dwóch rzeczy Samantha bała się najbardziej – samotnego porodu i cesarki.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Najgorsze miało przyjść jednak później. Kobieta widziała swoją córkę przez zaledwie 2-3 sekundy, bezpośrednio po operacji, relacjonuje mąż Samanthy. Nigdy jednak nie było jej dane wziąć dziecka w ramiona. "Nosiła ją przez osiem miesięcy, by potem nie mieć okazji wziąć jej w ramiona" – podkreśla mężczyzna.

2. Chrzest i pogrzeb jednocześnie

Niedługo po śmierci kobiety Josh oddaje żonie hołd poprzez wpis w mediach społecznościowych: "Dzisiaj był najgorszy dzień w moim życiu. Straciłem z powodu COVID-19 miłość mojego życia, Samanthę".

Msza pogrzebowa była zarazem chrztem małej Eviegrace
Msza pogrzebowa była zarazem chrztem małej Eviegrace (Facebook)

Historia rodziny wstrząsnęła mediami, a w internecie pojawiły się poruszające zdjęcia z pogrzebu, który był zarazem chrztem osieroconej Eviegrace.

W ramionach trzymała ją babcia, podczas gdy mąż Samanthy szedł w kondukcie pogrzebowym.

3. Namawia do szczepień

Mimo ciężaru tragedii, jaka dotknęła Josha oraz jego rodzinę, ojciec czwórki dzieci chętnie opowiada o swojej żonie.

Jak podkreśla, chce by ich historia stała się nauką dla innych i żeby nikt nie bagatelizował siły wirusa SARS-CoV-2. "To jest rzeczywistość, te liczby nie kłamią. Dlatego zaszczep się jak najszybciej, żebyś ty lub twoja rodzina nie musieli przechodzić przez to, co ja" – apeluje mężczyzna.

Przyznaje, że tego na pewno chciałaby jego żona, która nie zaszczepiła się przeciw COVID-19.

Gdy zaszła w ciążę, nie było jeszcze rekomendacji szczepień dla ciężarnych. Później, kiedy pojawiły się jasne wytyczne, zalecające szczepienie ciężarnych przeciw COVID-19, Samantha nie zdecydowała się na ten krok. Jak tłumaczy jej mąż – zbliżała się do końca ciąży i podjęła decyzję, że poczeka ze szczepieniem do porodu.

Mimo to Josh i Samantha nie bagatelizowali wirusa SARS-CoV-2. Małżonkowie unikali miejsc publicznych, nie wychodzili do barów i restauracji oraz pilnowali, by dbały o to także ich dzieci.

Nie uchroniło to ciężarnej kobiety przed zachorowaniem, dlatego Josh czuje, że zachęcanie do szczepień jako jedynej możliwości uniknięcia zachorowania, jest jego misją.

"Czuję, że to ostatnia rzecz, jaką mogę dla niej zrobić, aby sprawić, by była dumna" – podkreśla Josh.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze