Trwa ładowanie...

32-letnia kobieta zmarła w szpitalu po porodzie. Prokuratura wszczęła dochodzenie

Avatar placeholder
Mateusz Gołębiewski 10.01.2020 21:04
32-letnia kobieta zmarła w szpitalu po porodzie. Prokuratura wszczęła dochodzenie
32-letnia kobieta zmarła w szpitalu po porodzie. Prokuratura wszczęła dochodzenie (iStock)

Młoda kobieta zmarła w szpitalu w Częstochowie zaledwie dzień po tym, jak opuściła go po porodzie. Zdaniem rodziny lekarze zlekceważyli objawy, z jakimi opuściła porodówkę. Pacjentka miała się skarżyć na ból głowy i brzucha.

1. Komplikacje po cesarskim cięciu

Według informacji udostępnionych przez rodzinę, pacjentka w zaawansowanej ciąży trafiła do Szpitala Miejskiego w Częstochowie 25 grudnia. Tam, przez cesarskie cięcie urodziła syna.

Stan kobiety pogorszył się po operacji (iStock)
Stan kobiety pogorszył się po operacji (iStock)

Kobieta chorowała na anemię. W trakcie kilkudniowego pobytu w szpitalu pacjentce przetoczono pięć jednostek krwi. Mimo to 32-latka została wypisana razem z dzieckiem do domu 31 grudnia. Jeszcze tego samego dnia kobieta trafiła z powrotem do szpitala.

2. Młoda kobieta umiera w szpitalu

Zobacz film: "Prawdziwe zdjęcia ciał po porodzie"

Kobieta zgłosiła się do szpitala w Częstochowie, skarżąc się na ból brzucha i głowy. Po wstępnym badaniu okazało się, że ma wysokie ciśnienie, a rana po cesarskim cięciu krwawi.

Rodzina kobiety relacjonuje, że lekarze postanowili założyć nowe szwy. Nie poprawiło to samopoczucia pacjentki, lecz mimo to wróciła do domu.

Wydarzenia miały miejsce w szpitalu przy ul. Mickiewicza (Google Maps)
Wydarzenia miały miejsce w szpitalu przy ul. Mickiewicza (Google Maps)

1 stycznia, we wczesnych godzinach porannych, ponownie trafiła na oddział ratunkowy. Tym razem lekarze nie zdążyli jej pomóc. Kobieta zmarła niespodziewanie o godzinie 10.

3. Prokuratura wszczyna śledztwo

Rodzina uważa, że do śmierci pacjentki przyczyniły się zaniedbania po stronie szpitala. Według matki zmarłej kobiety, lekarze zlekceważyli niepokojące objawy. Pierwszym z nich miała być opuchlizna jeszcze w trakcie ciąży.

Co więcej, po cesarskim cięciu u kobiety wystąpił krwotok. To wtedy, ze względu na anemię, przetoczono jej krew.

Krewni kobiety maja wątpliwości również do tego, w jaki sposób zajmowano się pacjentką. Podobno, gdy do szpitala przywoziła ją karetka, musiała pokonać 40 metrów z ambulansu do szpitala… na piechotę. Mimo iż pacjentka źle się czuła, nikt nie zdecydował o użyciu wózka lub noszy.

Prokuratorzy zbadają dlaczego nikt nie podstawił noszy (iStock)
Prokuratorzy zbadają dlaczego nikt nie podstawił noszy (iStock)

Bliscy 32-latki złożyli zawiadomienie do prokuratury. Ta prowadzi już pierwsze czynności w sprawie.

Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, pod nadzorem śledczych zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Dodatkowo przesłuchany zostanie personel szpitala i bliscy tragicznie zmarłej kobiety.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze